Rondo Jaworzniacy. Tak ma się nazywać rondo zlokalizowane na granicy dwóch gmin. Radni jednej z nich podejmą uchwałę we wtorek, radni drugiej – w czwartek. "Większościowy udział" w rondzie należy do miasta wojewódzkiego.
-Patrząc na podział administracyjny, 40 proc. należy do naszej gminy, a 60 – do miasta Lublin – mówi Henryk Smolarz, zastępca wójta gminy Niemce.
Chodzi o rondo, które choć zlokalizowane jest przy ul. Choiny w Lublinie, to leży częściowo na terenie ościennej gminy. Oba samorządy porozumiały się, aby nadać mu jedną nazwę – rondo Jaworzniacy.
"Mamy nadzieję, że lubelska rada miasta też podejmie taką uchwałę"
- To już będzie trzecie podejście. Za pierwszym razem miało nosić imię jednej z postaci historycznych, jednak IPN wniósł uwagi i zdjęliśmy ten punkt z porządku obrad. Później zaproponowaliśmy nazwę "rondo Dysa" lub "rondo Do Dysa", dzięki czemu upamiętnilibyśmy fakt, że przed laty istniała tu wieś Dys. Nie zgodził się jednak lubelski magistrat, bo w mieście jest już ulica nosząca nazwę Do Dysa. Uznaliśmy, że skoro do Lublina należy 60 proc., to nie będziemy się upierać – opowiada zastępca wójta.
Sprawa ma być rozpatrywana na wtorkowej (23 lutego) sesji rady gminy. Decyzja ma zapaść około godz. 13. - Miejmy nadzieję, że nie dojdzie do sytuacji, że my uchwałę podejmiemy, a lubelska rada miasta tego nie zrobi. Jesteśmy jednak dobrej myśli, bo nazwa była uzgadniana z władzami Lublina – podkreśla Henryk Smolarz.
Ergo Arena też na granicy dwóch samorządów
Lubelscy radni będą rozpatrywać sprawę w czwartek (25 lutego).
- Realizacja inwestycji, zwłaszcza drogowych, na pograniczu dwóch gmin nie jest niczym rzadkim. Jednym z najbardziej znanych przypadków lokalizacji inwestycji na pograniczy dwóch jednostek administracyjnych jest budowa Ergo Areny przy placu Dwóch Mast 1, czyli hali widowiskowo-sportowej położonej na granicy Gdańska i Sopotu – komentuje Monika Głazik z biura prasowego lubelskiego magistratu.
Rondo ma średnicę 26 metrów. Zostało wybudowane w ramach, realizowanej w latach 2017-2019, przebudowy ul. Choiny i pełni funkcję pętli do zawracania autobusów i trolejbusów.
Nazwa upamiętni działaczy ruchu niepodległościowego
Natomiast nazwę, jaką ma mieć rondo zaproponował lubelski oddział Jaworzniaków, czyli Związku Młodocianych Więźniów Politycznych lat 1944-1956, którego członkowie w latach 1951-56 zsyłani byli do specjalnego więzienia w Jaworznie.
- W tym czasie przeszło przez nie ponad 10 tys. młodocianych więźniów, działaczy ruchu niepodległościowego, w większości skazanych za przestępstwa polityczne, z których najbardziej powszechnym była przynależność do nielegalnych organizacji, mających na celu obalenie demokratyczno-ludowego ustroju Państwa Polskiego. Wszyscy ci młodzi ludzie, którzy przeciwstawiali się powstającemu PRL, w latach powojennych byli skazywani na karę więzienia pięciu lat, aż do kary śmierci – podkreśla Monika Głazik.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: UM Lublin