Dwóch 42-latków, Michała K. i Andrzeja B., prokuratura oskarża o nieumyślne sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa zawalenia się ponad stuletniej kamienicy przy ulicy Lubartowskiej w Lublinie. Budynek runął w maju 2017 roku w trakcie prac remontowych. Jedna osoba doznała obrażeń.
- Z jednego pionu zawaliła się konstrukcja dachu. Również wszystkie kondygnacje spadły na sam dół, na parter - mówił w maju 2017 roku kapitan Andrzej Szacoń, rzecznik lubelskich strażaków. Zdjęcia z miejsca zdarzenia otrzymaliśmy wówczas na Kontakt24.
Zawaliła się wtedy ponad stuletnia kamienica przy ulicy Lubartowskiej w Lublinie. Z nieruchomości ewakuowanych zostało około 20 osób, a jedna doznała obrażeń. Jak relacjonował Szacoń, był to 40-letni mężczyzna, który został wyciągnięty spod gruzów.
Śledczy ustalili, że w trakcie prac doszło do zniszczenia ściany nośnej
Z uwagi na zły stan zniszczony budynek został rozebrany. A prokuratura wszczęła śledztwo. Do sądu wpłynął właśnie akt oskarżenia przeciwko Michałowi K. i Andrzejowi B., dwóm 42-latkom, którym prokuratura zarzuca sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa zawalenia się kamienicy.
- Jeden z nich - bez uprzedniego zgłoszenia - zlecił wykonanie prac remontowych, w trakcie których doszło do zniszczenia ściany nośnej, co skutkowało utratą stateczności ściany, w wyniku czego nieumyślnie sprowadzili zdarzenie zagrażające mieniu w wielkich rozmiarach – poinformowała prokurator Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Mężczyźni nie przyznali się do winy
Według ustaleń śledczych, podejrzani dokonali tego czynu wspólnie i w porozumieniu.
Podejrzani nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. W ich ocenie prace remontowe przebiegały w sposób prawidłowy.
Akt oskarżenia został skierowany do Sądu Rejonowego Lublin-Zachód. Mężczyznom grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
Źródło: PAP, Kontakt24
Źródło zdjęcia głównego: KONTAKT24