Czterech nieprzytomnych mężczyzn w cysternie do przewozu koncentratów owocowych

- Dwóch strażaków weszło do środka w aparatach ochrony dróg oddechowych. Ewakuowali czterech nieprzytomnych mężczyzn – mówi aspirant sztabowy Krzysztof Muszyński ze stanowiska kierowania Komendanta Wojewódzkiego PSP w Lublinie.

Służby dostały zgłoszenie w czwartek (10 sierpnia) po godz. 19. Wynikało z niego, że w zaparkowanej w miejscowości Las Dębowy w powiecie opolskim cysternie do przewożenia koncentratu owocowego, leży czterech nieprzytomnych mężczyzn. Gdy dwóch z nich w pewnym momencie zemdlało, kolejnych dwóch ruszyło im na pomoc. Oni też stracili przytomność.

- Z naszych ustaleń wynika, że czyścili cysternę. W środku doszło do obniżenia się poziomu tlenu – zaznacza młodszy aspirant Małgorzata Skowrońska z zespołu prasowego lubelskiej policji.

ZOBACZ TEŻ: Żołnierze mdleli podczas parady wojskowej. Zobacz nagranie

Strażacy zaraz podali mężczyznom tlen. Ci odzyskali przytomność i zostali przekazani ratownikom medycznym. Na miejscu lądował też śmigłowiec Lotniczego Pogotowania Ratunkowego.

- Na szczęście mężczyznom nic się nie stało. Nie wymagali hospitalizacji. Sprawdziliśmy, że poziom tlenu spadł w cysternie do 16 procent (podczas gdy poziom tlenu w powietrzu atmosferycznym wynosi 21 proc. – przyp. red.) – podkreśla, cytowany wcześniej, asp. sztab. Muszyński.

Natomiast Paweł Strawa, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej z Łazisk wyjaśnia, że poziom tlenu spadł, bo przez upały pozostałości koncentratu owocowego, które były w cysternie, zaczęły gnić, a w czasie procesu gnicia z powietrza "wyciągany" jest tlen.

- A wiadomo, że cysterna ma tylko jeden właz. Trudno tu więc mówić o wentylacji – zaznacza.

Oprócz strażaków z PSP Opole Lubelskie oraz z OSP Łaziska, na miejscu interweniował też zastęp z OSP Las Dębowy.