36-latek na jednej ze stacji paliw w Krasnymstawie (woj. lubelskie) ukradł samochód. Mężczyzna wykorzystał fakt, że właściciel zostawił w stacyjce kluczyki, wsiadł do pojazdu i odjechał. Wszystko nagrała kamera monitoringu.
Do zdarzenia doszło w środę (19 kwietnia). Jak informuje nadkomisarz Piotr Wasilewski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie, po godzinie 23 dyżurny komendy otrzymał zgłoszenie o kradzieży samochodu na jednej z miejscowych stacji paliw.
- Zgłaszający oświadczył, że pozostawił pojazd przed sklepem wraz z kluczykami. Gdy wszedł zrobić zakupy, zauważył jak nieznany mu mężczyzna odjeżdża jego samochodem w kierunku Lublina - przekazał nadkomisarz Wasilewski.
To, co się stało widać na nagraniu, które opublikowała policja. Kierowca podjeżdża na stację, a w tym czasie z budynku wychodzi mężczyzna. Gdy kierowca wychodzi z auta i idzie do budynku stacji, mężczyzna kręci się obok. W końcu wchodzi do auta i odjeżdża.
Wsiadł do auta i odjechał. Później porzucił samochód
Po kilku godzinach policjanci odnaleźli skradziony samochód. Sprawca - jak podaje policja - porzucił go na terenie sąsiedniego powiatu i oddalił się w nieznanym kierunku.
Policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o dokonanie kradzieży. Okazał się nim 36-letni mieszkaniec gminy Łopiennik Górny. Będzie odpowiadać w warunkach recydywy. Jeżeli jego czyn zostanie zakwalifikowany jako kradzież szczególnie zuchwała, grozić mu będzie do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Krasnystaw