Lekarz weterynarii w asyście policjantów, strażaków i pracowników urzędu miejskiego wszedł na teren jeden z posesji w gminie Suraż w województwie podlaskim. Znajdowało się tam dwadzieścia niedożywionych i odwodnionych krów. Siedem sztuk już nie żyło.
"Sytuacja jaką zastaliśmy na miejscu była dramatyczna, dziesiątki niedożywionych i odwodnionych krów, które wymagały natychmiastowego dostarczenia wody" – napisali na swoim profilu facebookowym strażacy z OSP Suraż.
W środę (9 czerwca) rano zostali wysłani do jednego z gospodarstw w miejscowości Końcowizna. - Zgłosili się do nas okoliczni mieszkańcy, którzy narzekali na smród. Weszliśmy tam w asyście między innymi policji i lekarza weterynarii – mówi burmistrz Suraża Henryk Łapiński.
"Stan zwierząt wskazywał na ich skrajne zaniedbanie"
Jak poinformował Powiatowy Lekarz Weterynarii w Białymstoku, w gospodarstwie utrzymywano 20 krów.
- Stan zwierząt wskazywał na ich skrajne zaniedbanie. Ujawniono również zwłoki siedmiu sztuk zwierząt w różnym stadium rozkładu - mówi Rafał Banasiuk z Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Białymstoku.
Zwierzętami zajęli się pracownicy urzędu
Właścicieli bydła nie było w gospodarstwie. Krowy zostały napojone i nakarmione przez pracowników urzędu miejskiego.
- Prowadzone są czynności wyjaśniające. Po zgromadzeniu kompletnego materiału dowodowego, Powiatowy Lekarz Weterynarii skieruje stosowne zawiadomienie do organów ścigania – dodaje Rafał Banasiuk.
Za znęcanie się nad zwierzętami grozi do trzech lat więzienia
Jak mówi sierżant sztabowy Izabela Kłosowska z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku, mundurowi będą ustalać, czy doszło do przestępstwa znęcania się nad zwierzętami. - I ewentualnie kto jest za to odpowiedzialny – podkreśla.
Zgodnie z kodeksem karnym, za znęcanie się nad zwierzętami grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: OSP Suraż