Janowskie lasy są gotowe na przyjęcie nowych mieszkańców. Chodzi o stado żubrów, które zostanie tu przesiedlone między innymi z Puszczy Boreckiej. Nadleśnictwo przestrzega, aby nie próbować robić selfie z żubrem. Mogłoby to spłoszyć zwierzęta, które muszą zaadaptować się w nowym środowisku.
- Zwierzęta trafią do nas już pod koniec stycznia. Stado będzie liczyło osiem–dziesięć osobników – mówi Bartłomiej Kosiarski, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Janów Lubelski (województwo lubelskie).
Zakończyła się już budowa tzw. zagrody kwarantannowej, gdzie żubry, przez pierwsze tygodnie od przyjazdu, będą adaptować się w nowym środowisku. Później zostaną wypuszczone na wolność.
Kontakt z ludźmi musi być ograniczony do minimum
- Aby proces adaptacji zakończył się sukcesem, a zwierzęta pozostały w naszych lasach, bardzo ważne jest, aby nie były płoszone i niepokojone, a ewentualny kontakt z ludźmi ograniczony był do niezbędnego minimum. Ponieważ dobro stada jest nadrzędne, stąd nasz apel, aby zrezygnować z ambicji zrobienia sobie selfie z żubrem – przestrzega Bartłomiej Kosiarski.
Na przyjazd żubrów nadleśnictwo przygotowywało się już od ponad roku. - Żeby stworzyć zwierzętom jak najlepsze warunki do życia w naturze, zrekultywowaliśmy 20 hektarów śródleśnych łąk, na których będą żerować – wyjaśnia zastępca nadleśniczego.
Poznamy ulubione trasy stada
W okresie zimowym żubry będą dokarmiane. Zostaną też objęte opieką weterynaryjną. Natomiast dzięki obroży telemetrycznej nałożonej krowie-przewodniczce można będzie poznawać ulubione trasy stada.
- Wszystkie wykonywane przez nas zadania na rzecz ochrony tego reliktowego gatunku realizowane są w ramach projektu "Kompleksowa ochrona żubra w Polsce", dzięki wspólnym działaniom Lasów Państwowych oraz Stowarzyszenia Miłośników Żubrów – podkreśla Bartłomiej Kosiarski.
Są też wątpliwości
Jednym z założeń wspomnianego projektu jest tworzenie niewielkich populacji. Ma to sens, bo w wielu regionach kraju stada są zbyt liczne.
- Część osobników musi być przesiedlana do nowych miejsc spełniających wymogi populacji, co również zwiększa zasięg występowania gatunku oraz ogranicza rozprzestrzenianie się chorób tych zwierząt. O ile dla przyjezdnych obecność żubrów może być atrakcją, o tyle wśród części mieszkańców wzbudza ona wątpliwości i obawy. Chodzi m.in. o szkody, jakie mogą powodować. Tak naprawdę to, jakim żubr będzie w naszych warunkach "sąsiadem", dopiero się okaże – zaznacza zastępca nadleśniczego.
Źródło: TVN24 Bialystok
Źródło zdjęcia głównego: meteo