Zadzwonił i powiedział, że chce dokończyć odbywanie kary. 23 lata temu nie wrócił z przepustki

policja
Hajnówka na Podlasiu

Policja z Hajnówki (woj. podlaskie) zatrzymała mężczyznę, który był poszukiwany od 2000 roku. To wtedy wyszedł z zakładu karnego na przepustkę i zapadł się pod ziemię. Teraz sam zadzwonił do służb. "57-latek przyznał, że chce dokończyć odbywanie kary, bo tak nakazuje mu wiara" - podali mundurowi.

Mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy w pierwszy weekend listopada. "(...) poinformował, że listem gończym poszukuje go sąd. Dodał, że będzie oczekiwać na patrol na jednym z przystanków w gminie Narew" - informuje policja w komunikacie. Na miejsce ruszyli mundurowi. "(...) ustalili, że mężczyzna 23 lata temu, odbywając karę pozbawiania wolności, wyszedł na przepustkę z zakładu karnego i już do niego nie powrócił" - relacjonują funkcjonariusze.

Czytaj też: Wracał ze szkolenia z poszukiwań. Na dworcu kolejowym "zwrócił uwagę" na 48-latka

Policja: przyznał, że chce dokończyć karę, bo tak nakazuje mu wiara

57-latek przez lata miał ukrywać się zarówno na terenie Polski, jak i poza granicami kraju. Od 2000 roku szukał go Sąd Okręgowy w Białymstoku między innymi za rozbój. "57-latek przyznał mundurowym, że chce dokończyć odbywanie kary, bo tak nakazuje mu wiara" - przekazuje hajnowska policja. Teraz mężczyzna najbliższe dwa lata i cztery miesiące spędzi w zakładzie karnym.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: