Na terenie nieczynnego wyrobiska kruszywa w gminie Rutki policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 46 i 52 lat.
Wpadli na gorącym uczynku. 46-latek był kierowcą ciężarówki, którą przywiózł odpady, a drugi operatorem spycharko-ładowarki, którą je zasypywał.
Ciężarówki jeździły w kierunku miejsca, w którym nie ma żadnych zakładów czy magazynów
Szef Prokuratury Rejonowej w Zambrowie Marek Mioduszewski informuje, że zatrzymanym mężczyznom postawiono zarzuty nielegalnego składowania, zbierania, transportu odpadów w sposób, który może zagrozić zdrowiu ludzi i zwierząt, obniżyć jakość wody, powietrza i powierzchni ziemi, spowodować zniszczenia w świecie roślin i zwierząt.
ZOBACZ TEŻ: Postawili pojemniki na suchy chleb. "Wielu ma opory, żeby wyrzucać pieczywo z innymi odpadami bio"
Jak natomiast podaje w komunikacie podlaska policja, mundurowi zwrócili uwagę na samochody ciężarowe, które regularnie zjeżdżały w gminie Rutki z drogi ekspresowej numer osiem i poruszały się lokalnymi drogami w kierunku miejsca, gdzie nie ma żadnych zakładów czy magazynów.
"W pobliżu znajduje się jedynie nieczynne wyrobisko kruszywa. Szybko wyszło na jaw, że to właśnie miejsce było celem podróży dla wywrotek" – głosi komunikat.
Prokuratura: duże ilości folii, tworzyw sztucznych
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że w ciągu kilku ostatnich miesięcy w wyrobisku zakopano co najmniej kilka transportów odpadów.
Prokurator Mioduszewski podaje, że w miejscu nielegalnego składowania odpadów była wykopana w ziemi wielka dziura i tam wsypywano odpady. Osoby, które to robiły, nie miały żadnych wymaganych pozwoleń i te odpady były tam zakopywane.
- Duże ilości folii, tworzyw sztucznych - zaznacza prokurator.
Nie wykluczają kolejnych zatrzymań
Dodał, że w ocenie Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska takie składowanie odpadów jest niebezpieczne dla środowiska, a odcieki z takich odpadów mogą zanieczyszczać i wodę i glebę oraz być zagrożeniem dla zdrowia ludzi i zwierząt. Ze składowiska pobrano próbki do badań.
ZOBACZ TEŻ: Na drodze lądują puste butelki i puszki, w rowach opony i gruz. GDDKiA rusza z akcją
Wobec obu zatrzymanych mężczyzn prokuratura zastosowała dozory policyjne oraz poręczenie majątkowe w wysokości po pięć tysięcy złotych oraz zabezpieczenia majątkowe na poczet przyszłych kar. Prokurator informuje, że śledztwo prowadzone w tej sprawie jest na wczesnym etapie. Policja natomiast nie wyklucza kolejnych zatrzymań.
Autorka/Autor: tm/tok
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Podlaska Policja