Policjant i strażak ochotnik uratowali nastolatka, który pływał ze swoim 55-letnim wujkiem na jeziorze Bujackim w gminie Nidzica (woj. warmińsko-mazurskie). Ich łódka się wywróciła, a oni wpadli do wody. 55-latek utonął.
Służby dostały w piątek (21 lipca) około godz.11.30 zgłoszenie, z którego wynikało, że na jeziorze Bujackim (gm. Nidzica) wywróciła się łódka, którą pływały dwie osoby.
Na miejsce wysłany został policyjny patrol. Do funkcjonariuszy dołączył strażak OSP, który wskazał najlepszy i najszybszy dojazd do jeziora. Do akwenu był utrudniony dostęp, funkcjonariusze musieli dostać się tam pieszo.
Wydostali 17-latka na brzeg
"Słysząc dobiegające dramatyczne nawoływanie o pomoc, policjant wspólnie ze strażakiem weszli do jeziora i po pokonaniu przez bagnisty teren około 30 metrów, na krawędzi szuwarów zauważyli trzymającego się trzcin, będącego w wodzie 17-latka, którego wydostali na brzeg" – czytamy w komunikacie warmińsko-mazurskiej policji.
Nastolatek pływał ze swoim wujkiem łódką, a gdy ta w pewnym momencie się wywróciła, obaj wpadli do wody. Niestety, wujek utonął.
ZOBACZ TEŻ: Wypoczywał z rodziną nad rzeką. Przechodzili na drugi brzeg, porwał go nurt. Odnaleziono jego ciało
55-latka nie udało się uratować
"Na miejsce dotarły służby ratunkowe i po około dwóch godzinach od otrzymania zgłoszenia, strażacy odnaleźli i wydobyli ciało mężczyzny. To 55-letni mieszkaniec gminy Nidzica" – głosi komunikat.
Teraz policjanci wyjaśniają dokładnie przyczyny i okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock