Dwóch polskich żołnierzy pobiło się na granicy z Białorusią. "Jeden z nich doznał obrażeń ciała"

Dziennikarz TVN24 Adrian Zaborowski przy granicy polsko-białoruskiej
Źródło: TVN24

Dwóch polskich żołnierzy stacjonujących na granicy z Białorusią pobiło się. Jeden z nich z obrażeniami ciała trafił do szpitala. Postępowanie wyjaśniające w tej sprawie prowadzi dział do spraw wojskowych Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ (woj. podlaskie).

Do bójki doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek (3/4 grudnia). Brało w niej udział dwóch żołnierzy z Olsztyna (woj. warmińsko-mazurskie). Onet podał, że obaj należą do 9. Batalionu Dowodzenia wchodzącego w skład 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. Z informacji portalu wynika, że żołnierze służą na granicy z Białorusią w ramach Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego "Podlasie".

Czytaj też: Cudzoziemcy przechodzą przez zaporę na granicy. Straż graniczna pokazuje nagrania

Czynności w sprawie prowadziła Żandarmeria Wojskowa. Rzecznik prasowy pułkownik Artur Karpienko, do którego wysłaliśmy pytania z prośbą o odpowiedź, skierował nas do działu do spraw wojskowych Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ. To właśnie ta jednostka nadzoruje postępowanie.

Bójka żołnierzy na granicy z Białorusią

- Na ten moment mogę jedynie potwierdzić, że dwóch żołnierzy z Olsztyna w tym samym stopniu wojskowym pobiło się ze sobą. Jeden z nich doznał obrażeń ciała, które skutkują średnim uszczerbkiem na zdrowiu. Drugiemu nic się nie stało - powiedział w rozmowie z tvn24.pl płk Radosław Wiszenko, zastępca prokuratora rejonowego Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ.

Prokurator dodał, że "nie ma jeszcze wiedzy na temat tego, co było przyczyną tego zajścia." - Dopiero gdy akta sprawy trafią do prokuratury, wówczas będę mógł coś więcej powiedzieć. To kwestia kilku dni - podkreślił pułkownik Wiszenko.

Oglądaj TVN24 na żywo
Dowiedz się więcej:

Oglądaj TVN24 na żywo

Czytaj także: