Korupcja przy egzaminach na prawo jazdy. Prawie 10 lat śledztwa, blisko 600 zarzutów i ponad 20 oskarżonych 

Proceder miał dotyczyć egzaminów na prawo jazdy odbywających się w siedmiu ośrodkach (zdjęcie ilustracyjne)
Sprawę prowadzi Prokuratura Okręgowa w Białymstoku

Prokuratura Okręgowa w Białymstoku przesłała do sądu akt oskarżenia wobec 23 osób, które miały działać w zorganizowanej grupie przestępczej i przyjmować korzyści za ułatwianie uzyskania pozytywnych wyników egzaminów na prawo jazdy. Zdaniem śledczych, łapówki mogły wynieść nie mniej niż 635 tysięcy złotych. Akt oskarżenia przesłany do Sądu Okręgowego w Łomży to tylko wycinek sprawy, bo łącznie przed sądem w sprawie korupcji przy egzaminach na prawo jazdy odpowiada 110 osób.

W trakcie śledztwa prokuratorzy analizowali m.in. ponad 55 tysięcy rozmów telefonicznych zarejestrowanych w ramach podsłuchów i przesłuchali ponad 320 świadków.

Akta sprawy objęły prawie sto tomów. Zarzuty korupcyjne związane z załatwianiem pozytywnego wyniku egzaminu na prawo jazdy przedstawiono w sumie 141 osobom. Wobec 14 z nich skierowano wnioski o warunkowe umorzenie postępowania, a w stan oskarżenia postawiono ostatecznie łącznie 110 osób. Z czego 23 objął akt oskarżenia skierowany przez śledczych do sądu w Łomży.

Niemal 600 zarzutów

Proceder miał dotyczyć egzaminów na prawo jazdy odbywających się w siedmiu ośrodkach (zdjęcie ilustracyjne)
Proceder miał dotyczyć egzaminów na prawo jazdy odbywających się w siedmiu ośrodkach (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło: Shutterstock

Oskarżonym przedstawiono łącznie blisko 600 zarzutów dotyczących m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz udzielania i przyjmowania korzyści majątkowych, w zamian za "ułatwienie uzyskania pozytywnych wyników egzaminów praktycznych na prawo jazdy".

Kolejne zarzuty to bezprawny wpływ na wyniki egzaminów teoretycznych i wyłudzanie w ten sposób poświadczenia nieprawdy od egzaminatorów. Jak wyjaśnili śledczy, w tym przypadku mechanizm przestępczego działania polegał na tym, że zdający egzamin teoretyczny na prawo jazdy mieli urządzenia, za pomocą których wysyłali treść pytań i dostawali prawidłowe odpowiedzi.

Egzaminy były zdawane przez co najmniej 255 osób

Prokuratura ustaliła, że przestępczy proceder obejmował blisko pięcioletni okres w latach 2010-2015, a dotyczył egzaminów na prawo jazdy odbywających się w Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego w Łomży, Białymstoku, Suwałkach, Warszawie–Bemowo, Siedlcach i ośrodku zamiejscowym tego WORD-u w Garwolinie, zdawanych przez co najmniej 255 osób.

OGLĄDAJ TELEWIZJĘ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Łącznie kwotę przekazanych za to łapówek śledczy wyliczyli na nie mniej niż 635 tys. zł. Wobec dwóch głównych podejrzanych w śledztwie stosowano tymczasowe aresztowanie.

Jak powiedział Polskiej Agencji Prasowej rzecznik Prokuratury Okręgowej w Białymstoku Łukasz Janyst, akty oskarżenia w tej sprawie były sukcesywnie kierowane do sądu po wyłączeniu z głównego śledztwa części materiałów. Natomiast akt oskarżenia skierowany do sądu w Łomży kończy wieloletnie postępowanie przygotowawcze.

Czytaj także: