W 1992 roku znaleziono na ulicy martwego mężczyznę. Podejrzanego zatrzymano po 30 latach. Jest akt oskarżenia

Policjanci zatrzymalipodejrzanego po tym jak wyszedł do pracy (zdjęcie z sierpnia 2022)
Białystok. Policjanci z Archiwum X zatrzymali 50-latka, który jest podejrzany o zabójstwo sprzed trzydziestu lat (materiał z 5.09.2022)

25 lat więzienia, bo w ówczesnym Kodeksie karnym nie było dożywocia. Taka kara grozi 51-latkowi, który jest podejrzany o to, że zabił 40-letniego mężczyznę, którego w maju 1992 roku znaleziono z raną ciętą brzucha na ulicy Żelaznej w Białymstoku. Po latach sprawą zajęli się policjanci z Archiwum X. Do sądu wpłynął właśnie akt oskarżenia.

Wiadomo, że 51-latek składał w śledztwie wyjaśnienia, ale prokuratura nie ujawnia na razie, jakiej treści ani też, czy obecny oskarżony przyznał się. Chodzi m.in. o to, by nie sugerowali się tymi informacjami świadkowie (a policjantom udało się ustalić też nowych świadków - przyp. red.), którzy będą przesłuchiwani w procesie. Prokuratura nie ujawnia też na razie przypuszczalnego motywu zbrodni z 1992 roku.

Postawiony 51-latkowi zarzut zabójstwa kwalifikowany jest zgodnie z Kodeksem karnym, który obowiązywał w dniu tego przestępstwa. Według obowiązującego wówczas Kodeksu karnego, za taką zbrodnię groziło do 25 lat więzienia. W ówczesnym kodeksie nie było dożywocia.

Sprawę w 1993 roku umorzono

Policjanci zatrzymali podejrzanego po tym, jak wyszedł do pracy (zdjęcie z sierpnia 2022)
Policjanci zatrzymali podejrzanego po tym, jak wyszedł do pracy (zdjęcie z sierpnia 2022)
Źródło: Podlaska Policja

Chodzi o sprawę z maja 1992 roku, kiedy to na ulicy Żelaznej w Białymstoku znaleziony został nieżyjący 40-latek z raną ciętą brzucha. Praca śledczych nie przyniosła przełomu w sprawie i po roku została umorzona. W tamtym czasie nie było bowiem wystarczających dowodów, aby wyjaśnić okoliczności śmierci mężczyzny.

Wiosną 2022 roku - z inicjatywy Prokuratury Okręgowej w Białymstoku - sprawa trafiła do policjantów z Archiwum X Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. Czyli mundurowych zajmujących się zbrodniami sprzed lat, które nie zostały wyjaśnione, a ich sprawcy nie stanęli przed sądem.

Trzydzieści lat temu nie było wystarczających dowodów (zdjęcie z sierpnia 2022)
Trzydzieści lat temu nie było wystarczających dowodów (zdjęcie z sierpnia 2022)
Źródło: Podlaska Policja

Podejrzanego zatrzymano w sierpniu zeszłego roku

Wykorzystanie najnowszych metod badawczych doprowadziło do wytypowania osoby podejrzewanej o dokonanie zabójstwa.

Mężczyzna wpadł w ręce kontrterrorystów pod koniec sierpnia 2022 roku na osiedlu Białostoczek chwilę po tym, jak wyszedł z pracy.

To mieszkaniec Białegostoku obecnie w wieku 51 lat i recydywista, który odbywał już karę 12 lat więzienia za zabójstwo jego ówczesnej partnerki, dokonane dwa miesiące po zbrodni z maja 1992 roku. Mężczyzna od czasu zatrzymania jest tymczasowo aresztowany.

Czytaj też: Została napadnięta i zgwałcona, zmarła kilka miesięcy później. Prawomocny wyrok po 22 latach od zbrodni

- To była kwestia naszego doświadczenia i rozwijających się metod badawczych. Jeszcze przed postawieniem zarzutów uzyskaliśmy opinie z zakresu poligrafii, badań genetycznych i psychologii śledczej. Każda z nich tak naprawdę była pomocna - powiedział w czwartek (15 czerwca) w rozmowie z Polską Agencją Prasową szef I Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej w Białymstoku Adam Białas.

Mężczyzna ma już na koncie wyrok za zabójstwo (zdjęcie z sierpnia 2022)
Mężczyzna ma już na koncie wyrok za zabójstwo (zdjęcie z sierpnia 2022)
Źródło: Podlaska Policja
TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: