30-letnia Agnieszka D. była pielęgniarką. W sierpniu 2001 roku na osiedlu Sienkiewicza w Białymstoku została brutalnie zgwałcona. Zmarła po kilku miesiącach. Ponad 20 lat temu nie udało się ustalić sprawcy. Przełom nastąpił w 2021 roku, gdy policjanci z Archiwum X zlokalizowali 43-letniego podejrzanego, który od 15 lat mieszkał w Anglii. Teraz grozi mu dożywocie.
Do zbrodni doszło w sierpniowy wieczór 2001 roku na osiedlu Sienkiewicza w Białymstoku. Ofiarą była 30-letnia Agnieszka D., pracująca w dziecięcym szpitalu klinicznym, pielęgniarka.
Kobieta została zaatakowana i brutalnie zgwałcona kilkanaście metrów od swojego bloku tuż po tym, jak odprowadziła kuzynkę na przystanek autobusowy przy alei Piłsudskiego.
Brutalnie zgwałcił i zabrał biżuterię
Sprawca wykazał ogromną determinację. Zaatakował ofarię, mimo że niedaleko miejsca zdarzenia przebywali mieszkańcy osiedla. Zabrał jej też biżuterię.
Czytaj też: Związał siostry i je dusił. Zofii udało się uciec, Kazimiera nie przeżyła. Wrócili do sprawy sprzed 30 lat
Kobieta, na skutek poniesionych obrażeń, zmarła po kilku miesiącach w szpitalu.
Policjanci wykorzystali najnowocześniejsze metody badawcze
W sierpniu 2002 roku, wobec niewykrycia sprawcy, śledztwo zostało umorzone. W 2020 roku sprawą zajęli się najbardziej doświadczeni funkcjonariusze z policyjnego Archiwum X.
- Przeprowadzili szereg dodatkowych czynności z jednoczesnym wykorzystaniem najnowocześniejszych metod badawczych - mówi podinspektor Tomasz Krupa, rzecznik podlaskiej policji.
Przebywał w jednej z miejscowości na południe od Manchesteru
Przełom nastąpił na początku 2021 roku, gdy śledczy ustalili podejrzanego o tę zbrodnię oraz miejsce jego pobytu.
- Okazało się, że 43-letni białostoczanin od ponad 15 lat ukrywa się w Anglii w jednej z miejscowości na południe od Manchesteru. Na wniosek Prokuratury Okręgowej w Białymstoku został wydany nakaz aresztowania w Wielkiej Brytanii i 18 czerwca został on zatrzymany - opowiada podinsp. Krupa.
Podejrzany jest obecnie w areszcie
Pod koniec lutego podejrzany został przekazany do Polski, natomiast we wtorek (15 marca) usłyszał prokuratorski zarzut zabójstwa w związku ze zgwałceniem i rozbojem.
Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności - zaznacza policjant.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Podlaska Policja