Biegnie ulicą i myśli tylko o tym, by nie spóźnić się do pracy. W jednej ręce trzyma torbę, w drugiej - teczkę z dokumentami. W myślach układa listę zakupów, które musi zrobić po południu, gdy już odbierze dzieci ze szkoły. Nagle w klatce piersiowej czuje ból. Zatrzymuje się, bo ucisk staje się nie do zniesienia. Upada. Leży na chodniku. Boi się. Podbiega do niej młody chłopak, ale zdaje się nie mieć pojęcia, co mógłby w tej sytuacji zrobić. Coś do niej krzyczy, ale niewiele do niej dociera. Dziewczyna, która stoi z boku, na przystanku, dzwoni po karetkę. Oboje czekają na ratowników. Kobieta traci przytomność. Do końca nie zdawała sobie sprawy, że jej szanse na przeżycie mogłyby być większe... Gdyby była mężczyzną.