Handel receptami przez internet. "Sądy zapychają się sprawami"

"Marihuana nie jest lekiem pierwszego wyboru"
Rzecznik wielkopolskiej policji o sprawie handlu receptami na opioidy
Źródło: TVN24
Niemal 50 decyzji uznających stosowanie przez tak zwane automaty receptowe praktyk naruszających zbiorowe prawa pacjentów wydał dotychczas Rzecznik Praw Pacjenta. Na dwa takie podmioty nałożył kary pieniężne. To reakcja na nadużycia związane z masowym wystawianiem e-recept na silnie działające leki odurzające. Przeciwko lekarzom handlującym receptami toczy się w sądach lekarskich 120 spraw. Zapadły już pierwsze, pojedyncze wyroki. - Sądy zapychają się tymi sprawami - komentuje rzecznik Naczelnej Izby Lekarskiej.
Kluczowe fakty:
  • Prawo zabrania wystawiania e-recept na leki psychotropowe i leki odurzające.
  • Receptomaty znajdują się pod lupą Naczelnej Izby Lekarskiej i Rzecznika Praw Pacjenta.
  • Rzecznik Praw Pacjenta może nałożyć kary finansowe na podmiot leczniczy.
  • Więcej artykułów o podobnej tematyce znajdziesz w zakładce "Zdrowie" w serwisie tvn24.pl i w "Wywiadzie medycznym" Joanny Kryńskiej w TVN24+.

Od 7 listopada 2024 roku obowiązuje nowelizacja rozporządzenia Ministra Zdrowia, dotycząca środków odurzających, substancji psychotropowych, prekursorów kategorii 1 oraz preparatów zawierających te substancje. Zgodnie z nią lekarz powinien osobiście zbadać pacjenta przed wystawieniem recepty na niektóre leki, takie jak fentanyl czy medyczna marihuana, z wyjątkiem kontynuacji leczenia przez lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, ale z wyłączeniem nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. Ma to ograniczyć nadużycia i pozwolić na lepszą kontrolę nad ich przepisywaniem.  

Został też wprowadzony katalog środków, które można przepisać na receptę wyłącznie po osobistym zbadaniu pacjenta. Wśród tych substancji znajdują się między innymi fentanyl, morfina, oksykodon, konopne ziele inne niż włókniste wraz z wyciągami i nalewkami farmaceutycznymi oraz żywica konopi.

Rozporządzenie jest, a handel trwa

Nie wszyscy lekarze stosują się do tego rozporządzenia i w sądach lekarskich toczy się obecnie ponad 120 spraw przeciwko lekarzom "sprzedającym" recepty pacjentom. Trzech zostało już skazanych za ten proceder.  

- Chodzi o nienależytą staranność wykonywania zawodu lekarza, działanie sprzecznie z Kodeksem Etyki Lekarskiej i interesem pacjenta - wyjaśnia w rozmowie z tvn24.pl Jakub Kosikowski, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Lekarskiej. Niestety, prawo nie zakazuje w jednoznaczny sposób sprzedaży recept. - Sądy zapychają się tymi sprawami. Łatwiej byłoby zakazać procederu prawnie, czyli możliwości wystawiania e-recept. To byłoby prostsze rozwiązanie - dodaje Kosikowski.

Lekarzom skazanym prawomocnymi wyrokami zostało na kilka lat zawieszone prawo wykonywania zawodu.

Automaty receptowe pod lupą Rzecznika Praw Pacjenta

Walką z procederem wystawiania e-recept bez rzetelnie przeprowadzonego wywiadu lekarskiego zajmuje się też Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec. Jak informuje Biuro RPP, wydał on już 49 decyzji, które uznają stosowanie praktyk naruszających zbiorowe prawa pacjentów w zakresie działalności "receptomatów", oferujących recepty na leki odurzające. 19 z tych decyzji zostało wydanych po 7 listopada 2024 roku, czyli po wydaniu przez Ministra Zdrowia rozporządzenia dotyczącego przepisywania leków o potencjale uzależniającym.  

"Leki na receptę powinny być stosowane pod ścisłym nadzorem lekarza, który wcześniej dokładnie oceni, czy istnieją wskazania do ich stosowania. Dotyczy to szczególnie leków silnie działających, takich jak środki odurzające, opioidy, antydepresanty, psychotropy, substancje psychoaktywne czy medyczna marihuana, zwłaszcza gdy recepty są wydawane za pośrednictwem internetowych serwisów. W takim przypadku konieczne jest osobiste lub zdalne zbadanie pacjenta oraz weryfikacja historii przyjmowanych leków, by zapewnić bezpieczeństwo terapii i zapobiec nadużyciom" - czytamy w komunikacie Rzecznika Praw Pacjenta. Wystawianie recept na takie leki bez odpowiedniego nadzoru i weryfikacji jest zabronione.   

Rzecznik Praw Pacjenta może nałożyć na podmiot leczniczy, który nie stosuje się do rozporządzenia, karę pieniężną do wysokości do pół miliona złotych. Dotychczas nałożył dwie kary: jedną w wysokości 234 tysięcy złotych, a drugą - prawie 281 tysiąca złotych. Skargi na decyzje Rzecznika Praw Pacjenta zostały przez sądy oddalone. 

W 2025 roku RPP wszczął kolejne 32 postępowania względem podmiotów, które wystawiają bardzo dużo recept na leki kontrolowane, w tym 5 postępowań w sprawie nałożenia kary pieniężnej względem podmiotów, wobec których Rzecznik już wcześniej wydał decyzję.

Warto podkreślić, że RPP prowadzi obecnie postępowania wobec podmiotów udzielających świadczeń zdrowotnych, a nie wobec lekarzy, a to przecież oni wystawiają recepty. Do okręgowych rzeczników odpowiedzialności zawodowej przekazał jednak sygnały dotyczące 21 lekarzy, a w przypadku trzech złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.

Czytaj także: