Spośród krajów europejskich to Polska jest tym, w którym w ostatnich latach najbardziej wzrasta liczba zachorowań na cukrzycę typu 1. Nazywana też insulinozależną, wykrywana jest u jednego na 200-250 dzieci. - Tempo wzrostu będzie nadal rosnąć - ostrzega mazowiecka konsultant wojewódzka ds. diabetologii prof. Agnieszka Szypowska.
- Pediatrzy coraz częściej będą rozpoznawać u dzieci cukrzycę typu 1.
- Błędne jest przekonanie, że na cukrzycę insulinozależną cierpią głównie osoby z rodzinnymi predyspozycjami.
- Wczesne wykrywanie tej choroby, jeszcze zanim wystąpią objawy, pozwala opóźnić jej rozwój u dzieci i nastolatków.
- Gdy choroba jest pełnoobjawowa, aż 80-90 proc. komórek trzustki jest już zniszczonych.
- Więcej najnowszych informacji o zdrowiu znajdziesz na stronie tvn24.pl
W Polsce obserwowany jest największy wzrost zachorowalności na cukrzycę typu 1 w Europie, a tempo wzrostu będzie nadal rosnąć - ostrzega mazowiecka konsultant wojewódzka ds. diabetologii prof. Agnieszka Szypowska. Zaznacza, że wczesne wykrywanie tej choroby, jeszcze zanim wystąpią objawy, pozwala opóźnić jej postęp.
Ekspertka mówiła o tym podczas konferencji prasowej "Pacjent z cukrzycą 2025", która we wtorek odbyła się w Warszawie. Prof. Szypowska, która jest ordynatorem Oddziału Klinicznego Diabetologii Dziecięcej i Pediatrii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, zwróciła uwagę, że w naszym kraju cukrzyca typu 1, nazywana też insulinozależną, wykrywana jest w Polsce u jednego dziecka na 200-250. - Oznacza to, że każdy pediatra coraz częściej będzie rozpoznawał ten typ cukrzycy - przekonywała.
Według specjalistów konieczna jest poprawa wczesnego wykrywania cukrzycy typu 1, ponieważ dzięki temu można opóźnić jej rozwój u dzieci i nastolatków.
Cukrzyca typu 1 - co to za choroba
Cukrzyca typu 1 jest chorobą autoimmunologiczną. Na skutek niekorzystnego "przeprogramowania" układu immunologicznego u małego dziecka dochodzi do uszkodzenia, a potem zniszczenia komórek trzustki wytwarzających insulinę. Konieczne jest wtedy zażywanie insuliny do końca życia. Bez tego hormonu bowiem glukoza, niezbędna do funkcjonowania człowieka, nie jest wchłaniana do niektórych komórek, jej stężenie we krwi rośnie i dochodzi do zaburzeń metabolicznych (kwasica ketonowa). Sama diagnostyka jest prosta - opiera się na podstawowym badaniu glukozy we krwi i moczu.
Cukrzyca typu 1 - kto najbardziej narażony
Na cukrzycę insulinozależną bardziej narażone są dzieci, których najbliżsi krewni zachorowali na tę chorobę. - Osoby, których krewny pierwszego stopnia choruje na cukrzycę typu 1, wykazują 15-krotnie większe ryzyko tej choroby w czasie całego życia w porównaniu do ogółu społeczeństwa - mówiła prof. Szypowska.
Błędne jest jednak przekonanie, że na ten typ cukrzycy cierpią głównie osoby z rodzinnymi predyspozycjami. Według specjalistki aż w przypadku 90 proc. dzieci z nowo rozpoznaną cukrzycą typu 1 w rodzinie nie występowała ta choroba.
Z badań przeprowadzonych w Polsce w ramach programu PolDeDiab wynika, iż u 40 proc. osób z nowo rozpoznaną cukrzycą typu 1 pojawiła się kwasica ketonowa, spowodowana niekontrolowaną produkcją ciał ketonowych na skutek nagłego niedoboru insuliny. Konsultant wojewódzka ds. diabetologii zaznacza, że wczesne wykrycie cukrzycy pozwala temu zapobiegać. Ciężka postać kwasicy ketonowej może powodować trwałe uszkodzenia narządów, doprowadzające do inwalidztwa, a nawet śmierci.
Cukrzyca typu 1 - jak wykryć chorobę
Cukrzyca typu 1 rozwija się w kilku etapach, które początkowo są bezobjawowe. W tym okresie można ją rozpoznać jedynie badając obecność we krwi przeciwciała przeciwko antygenom wysp trzustkowych wytwarzających insulinę. Gdy choroba ta jest pełnoobjawowa, aż 80-90 proc. komórek trzustki jest już zniszczonych.
Obecność jednego takiego przeciwciała o niczym jeszcze nie przesądza. Jedynie u 15 proc. dzieci w ciągu 15 lat rozwija się wtedy cukrzyca typu 1. Jednak u dzieci z wieloma przeciwciałami ryzyko powstania choroby sięga 80-90 proc. Najczęściej do jej aktywacji dochodzi u maluchów od dziewiątego miesiąca do trzeciego roku życia.
We wczesnym, przedobjawowym jeszcze stadium rozwoju cukrzycy mogą pomóc populacyjne badania przesiewowe na obecność kilku, na przykład czterech przeciwciał przeciwko antygenom wysp trzustkowych. Wskazują na to liczne badania, jakie przeprowadzono w wielu krajach europejskich: w Niemczech, we Włoszech i w Polsce, także w USA. Wynika z nich, że przeciwciała należy badać przede wszystkim u dzieci w drugim i szóstym roku życia.
Populacyjne badania przesiewowe zainicjowano już we Włoszech, gdzie mają być prowadzone u dzieci od pierwszego do siedemnastego roku życia. Poprzedzono je badaniem pilotażowym w czterech regionach kraju.
W Polsce badania populacyjne rozpoczęto na Podlasiu 21 kwietnia 2023 r. W ciągu 18 miesięcy zbadano prawie 4 tys. dzieci, średnio w wieku 6 lat. Podobne badania przesiewowe około 16 tys. dzieci w wieku 2-17 lat przeprowadzili specjaliści Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Prof. Szypowska zapewnia, że tego rodzaju populacyjne badania przesiewowe pozwalają wykryć osoby we wczesnych stadiach cukrzycy typu 1. Możliwe są też działania prewencyjne pozwalające zredukować częstość kwasicy ketonowej oraz wydłużyć przeżycia komórek beta trzustki, wytwarzających insulinę, co pozwala lepiej wyrównać cukrzycę i zmniejszyć ryzyko powikłań.
Objawy cukrzycy typu 1 mylone z zatruciem pokarmowym
Cukrzyca typu 1 zwana jest także młodzieńczą, bo ujawnia się najczęściej do 35. roku życia, zwykle u dzieci do 12 - 14 lat.
Objawy kliniczne cukrzycy typu 1 występują najczęściej nagle i rozwijają się w ciągu kilku tygodni. Często mylone są z zatruciem pokarmowym. Są to bóle brzucha, wymioty, nasilone pragnienie (wypijanie kilku do kilkunastu litrów wody na dobę), wielomocz (poliuria), apatia, zmęczenie, utrata wagi, wilczy głód. Brak szybkiej interwencji może prowadzić do kwasicy ketonowej, a nawet śpiączki i śmierci.
Leczenie cukrzycy typu 1 odbywa się na początku w warunkach szpitalnych. Do końca życia niezbędna jest insulinoterapia - wstrzyknięcia podskórne insuliny za pomocą penów lub pompy insulinowej, stałe monitorowanie glikemii, czyli poziomu glukozy we krwi, odpowiednia dieta i aktywność fizyczna.
Autorka/Autor: az
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock