- Jest już za gorąco. Takie temperatury są męczące, zwłaszcza w nagrzanym centrum. Tu jest lepiej - mówią wrocławianie, którzy kolejny dzień szukali ochłody na Pergoli. Kąpiele w fontannie i butelka wody to ich sposoby na upał. Meteorolodzy zapowiadają, że to ostatni dzień "żaru tropików".
- Od wody jest trochę chłodniej. Na dodatek wieje leciuki wietrzyk i to pomaga. Jest przyjemniej niż w nagrzanym centrum, gdzie żar bije z chodników - mówi Dawid, który ochłody szukał w fontannie przy wrocławskiej Hali Stulecia.
"Jak na Karaibach"
W poniedziałek we Wrocławiu termometry ponownie pokazały 35 stopni Celsjusza. Mieszkańcy chętnie opuszczali centrum i orzeźwienia szukali nad wodą. Część wybrała fontannę na Pergoli.
- Dorośli opalają się na trawie, dzieci pluskają w wodzie. Jest przyjemnie - twierdzi Kasia, która razem z koleżanką korzysta ze słonecznej pogody.
- Jest gorąco jak na Karaibach. Ale tutaj można się schłodzić. Zwłaszcza, że mniejsze fontanny tryskają cały czas. Widać, że nie tylko dzieciom się podobają. Dorosłym też - mówi Darek, który właśnie wziął "kąpiel" w fontannie razem z córeczką.
We wtorek ochłodzenie
Afrykańskie upały powoli opuszczają Polskę. Wieczorem we Wrocławiu mogą pojawić się burze.
- Poniedziałek to prawdopodobnie ostatni dzień żaru tropików. W nocy możemy się spodziewać intensywnych opadów deszczu. We wtorek przyjdzie ochłodzenie. Słupki rtęci w termometrach pokazą do 24 stopni Celsjusza. Wszystko za sprawą frontu, który przechodzi przez Polskę - mówi Artur Chrzanowski z TVN Meteo.
Autor: sosu/balu / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Wrocław | D.Wudniak