Zniszczyła ułożony z kwiatów i zniczy symbol protestów. "Nie ma miejsca na takie złe czyny"

Zniszczyła ułożony z kwiatów i zniczy symbol protestów. Szuka jej straż miejska
Zniszczyła ułożony z kwiatów i zniczy symbol protestów. Szuka jej straż miejska
Źródło: Straż Miejska Wrocław

Wrocławska straż miejska szuka kobiety, która na wrocławskim Rynku zniszczyła ułożony ze zniczy i chryzantem symbol protestów przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Zachowanie kobiety skomentował prezydent Wrocławia. I przestrzegł osoby, który chciałyby "coś tak haniebnego" powtórzyć.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 16.25 w centrum wrocławskiego Rynku. Na nagraniu opublikowanym przez rzecznika wrocławskiej straży miejskiej widać plac Gołębi i ułożoną tam - z chryzantem i zniczy - błyskawicę, symbol protestów przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.

"Prosimy o przekazywanie informacji"

Zazwyczaj w tym miejscu roi się od przechodniów. Tym razem jednak w okolicy niemal nie ma nikogo. W zasięgu kamery monitoringu pojawia się jednak kobieta, która podchodzi do ustawionych na ziemi kwiatów i zniczy. Na nagraniu widać, jak bierze zamach nogą i kopie prosto w ułożony na Rynku symbol protestów. Kopniaków wykonuje pięć, po czym odchodzi. Rozgląda się jeszcze na boki i otrzepuje buty. OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W INTERNECIE >>>

Kobiety szuka straż miejska
Kobiety szuka straż miejska
Źródło: Straż Miejska Wrocław

Teraz kobiety szuka straż miejska. "Osoby mogące wskazać obecne miejsce przebywania tej kobiety (lub mogące ustalić jej tożsamość) prosimy o przekazanie tej informacji straży miejskiej (986) lub Policji" - zaapelował na Facebooku Waldemar Forysiak, rzecznik wrocławskiej straży miejskiej.

Prezydent Wrocławia: nie ma miejsca na takie złe czyny

Sprawę skomentował też Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia. "Szukamy tej "bohaterskiej" Pani, której te kwiaty i znicze przeszkadzały. Dziękuję moim kochanym współpracownikom za to, że wyszli i sami posprzątali i ułożyli kwiaty i znicze" - napisał w mediach społecznościowych prezydent. I podkreślił, że porządek publiczny będzie pilnowany, "a wszystkim, którzy chcieliby coś tak haniebnego powtórzyć" przypomniał, że sieć monitoringu miejskiego jest wciąż rozwijana i "wcześniej czy później" sprawcy zostaną ustaleni. "Nie ma miejsca na takie złe czyny. Ale proszę - nie reagujmy agresją na agresję" - podkreślił prezydent stolicy Dolnego Śląska.

Źródło: Google Maps
Czytaj także: