Prokuratorzy wnioskują o umieszczenie obywatela Turcji, który zadał swojemu znajomemu ponad 30 ciosów nożem, w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Zdaniem biegłych mężczyzna jest niepoczytalny. Co więcej, jak twierdzą lekarze, istnieje "bardzo wysokie prawdopodobieństwo", że mógłby dopuścić się podobnego czynu.
Kłótnia szybko przerodziła się w szarpaninę, a w jej trakcie Muhammet E. wyciągnął nóż i zadał swojemu znajomemu serię śmiertelnych ciosów. Później biegli naliczyli na ciele ofiary ponad 30 ran kłutych i cięto-kłutych.
"Dopuścił się zbrodni zabójstwa"
E. po wszystkim zaczął uciekać. Kilka osób pobiegło za nim, a uciekającego mężczyznę zauważył przejeżdżający patrol policji. W ten sposób napastnik został zatrzymany. Usłyszał zarzut zabójstwa.
- Zebrane w toku śledztwa dowody, w szczególności zeznania świadków, wyniki oględzin zapisów monitoringu, wyniki badań biologicznych uzasadniają w pełni ocenę, iż Muhammet E. dopuścił się zbrodni zabójstwa Furkana K. - informuje Justyna Pilarczyk z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Wnioskują o umieszczenie w zakładzie psychiatrycznym
Jednak okazuje się, że mężczyzna za swój czyn przed sądem nie odpowie. Wszystko dlatego, że z opinii biegłych psychiatrów wynika, że mężczyzna był niepoczytalny. - E. miał w okresie krytycznym zniesioną zdolność rozpoznania znaczenia zarzucanego mu czynu i pokierowania swoim postępowaniem. Ponadto biegli stwierdzili, że istnieje bardzo wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego czynów podobnych do zarzucanego - przekazuje prokurator.
Dlatego śledczy złożyli do sądu wniosek o umieszczenie mężczyzny w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Chcą też, by do czasu podjęcia prawomocnej decyzji przez sąd E. pozostawał w tymczasowym areszcie.
Do ataku nożem doszło we Wrocławiu:
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24