Dodatkowy monitoring i więcej pieniędzy dla policji - to sposób Wrocławia na walkę z ksenofobią. - Po ataku na squat Wagenburg postanowiliśmy dać z budżetu milion złotych na walkę z takimi zachowaniami - poinformował prezydent miasta.
Milion złotych przeznaczy w przyszłym roku wrocławski magistrat na "walkę z ksenofobią".
- Ostatnie wydarzenia pokazują, że we Wrocławiu są ludzie, którzy nie są otwarci na różnorodność - komentuje atak na squat Rafał Dutkiewicz, prezydent miasta.
W listopadzie kilkadziesiąt zamaskowanych osób wdarło się na teren Wagenburgu z kijami, kamieniami i zaczęło okładać mieszkańców. Trzy osoby trafiłyn wtedy do szpitala, w tym jedna w stanie ciężkim.
Kamery odpowiedzią na przemoc
- Milion złotych ma pomóc w tym, żeby nie dochodziło więcej do takich sytuacji. Zainstalujemy monitoring w newralgicznych miejscach. Dodatkowo pieniądze na swoje działania dostanie też policja - zapowiedział Dutkiewicz.
Na co dokładnie miałyby być wydane pieniądze z miejskiej kasy? Czy oprócz kamer pojawią się innego typu działania, wymierzone w radykalne środowiska i poglądy? Tego prezydent nie chciał wyjaśnić. Na konferencji prasowej, na której przedstawiał pomysł na walkę z ksenofobią... dziennikarze nie mogli zadawać pytań.
Autor: bieru/roody / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław