W czwartek wieczorem - na sesji rady miasta - wrocławscy radni wyrazili zgodę na sprzedaż większościowych udziałów klubu piłkarskiego Śląsk Wrocław. Gmina chce sprzedać co najmniej 51 procent i nie więcej niż 79,61 procent akcji.
Dyrektorka Biura Nadzoru Właścicielskiego wrocławskiego magistratu Maria Michułka referując uchwałę zezwalającą na zbycie klubu piłkarskiego poinformowała, że minimalna cena została określona na niemal 8,5 mln zł za 100 proc. akcji.
- Chcemy zbyć od 51 procent do blisko 80 procent akcji, czyli większościowy pakiet udziałów, zachowując jednak wiązkę uprawnień dla gminy - powiedziała Michułka.
Dyrektor dodała, że miasto "szuka inwestora, a nie kupującego akcję". - Liczymy na inwestycje potencjalnego inwestora w klubie. Chcielibyśmy, aby Śląsk Wrocław miał zapewniony stabilny rozwój - mówiła.
Według założeń, Gmina Wrocław po sprzedaży udziałów ma zachować jednego członka w radzie nadzorczej. - Będziemy wymagać od inwestora zapewnienia nam możliwości realizacji prawa odkupu akcji w momencie, kiedy inwestor nie będzie wywiązywał się z umowy inwestycyjnej. Chodzi tu o zabezpieczenie dziedzictwa, jakie wiąże się z klubem - mówiła Michułka.
Zgodnie z zapowiedzią
W połowie maja prezydent Wrocławia Jacek Sutryk zapowiedział złożenie uchwały dotyczącej prywatyzacji Śląska Wrocław, którego obecnym właścicielem jest miasto. W mediach społecznościowych opublikowany został komunikat w tej sprawie.
"Wiemy dobrze, że w przyszłości musi zajść kilka zmian w funkcjonowaniu Wojskowych. Obecna sytuacja sportowa i organizacyjna jest nieakceptowalna - za co przepraszam" - podkreślał prezydent.
W momencie publikacji tamtej informacji Śląsk zajmował 16. miejsce w tabeli, oznaczające spadek z ekstraklasy. Obecnie, po 33 kolejkach, wspiął się oczko wyżej i przed ostatnią serią gier ma punkt przewagi nad strefą spadkową. Zespół Jacka Magiery dalej bije się o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. W ostatniej kolejce zmierzy się na wyjeździe z Legią Warszawa.
Źródło: PAP/tvn24.pl