Nawet do 40 litrów wody na metr sześcienny może spaść w nocy w rejonie Dolnego Śląska. Centrum Zarządzania Kryzysowego ostrzega przed wzrostem stanów wód, zwłaszcza w rejonie górskim i podgórskim. Niewykluczone, że pojawią się burze.
- W rejonach występowania opadów burzowych przewiduje się szybkie i na ogół krótkotrwałe wzrosty stanów wody - ostrzega Kinga Strońska, dyżurny synoptyk Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego we Wrocławiu.
- W rejonach górskich i podgórskich może spaść nawet do 40 litrów na metr sześcienny wody. Oznacza to wzrost stanu wody zwłaszcza w małych rzekach. Najwyższe wzrosty spodziewane są w zlewniach Nysy Łużyckiej, Kwisy, Bobru i Kaczawy - potwierdza Artur Chrzanowski z TVN Meteo.
Popada głównie na zachodzie
Intensywne opady przewidywane są zwłaszcza w nocy. Deszcz na Dolnym Śląsku spadnie m.in. w okolicach Bogatyni, a także Jeleniej Góry i Karpacza. Na rzekach w tym rejonie mogą tam zostać przekroczone stany ostrzegawcze. Deszcze pojawią się również na zachodzie ziemi lubuskiej.
- Wszystko to za sprawą chłodnego frontu, który przechodzi przez Polskę. W poniedziałek wieczorem niewykluczone są burze. Jednak w miarę przesuwania się frontu, temperatury będą powoli spadały i zmniejszy się ryzyko występowania burz - wyjaśnia Chrzanowski.
We wtorek nad Dolnym Śląskiem mogą pojawić się przelotne deszcze. Będzie również sporo słońca. Słupki rtęci pokażą na termometrach do 24 stopni Celsjusza. CZYTAJ WIĘCEJ O POGODZIE NA TVN METEO.
Autor: balu / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu | kampic