Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zdecydował o wygaszeniu mandatu rektora Uniwersytetu Wrocławskiego, prof. Przemysława Wiszewskiego. Do czasu przeprowadzenia wyborów obowiązki rektora pełnić będzie najstarszy wiekiem członek Senatu Uniwersytetu Wrocławskiego.
- Decyzją ministra edukacji i nauki, Przemysława Czarnka, wygaszony został mandat rektora Uniwersytetu Wrocławskiego, prof. Przemysława Wiszewskiego - poinformowała w środę rzeczniczka uczelni Katarzyna Uczkiewicz.
Pytana o uzasadnienie tej decyzji rzeczniczka UWr potwierdziła jedynie, że ma ona związek z wnioskiem złożonym do ministra edukacji przez przewodniczących trzech związków zawodowych działających na uczelni. Związkowcy wskazywali, że w październiku i listopadzie 2020 r. rektor podjął dodatkowe zajęcie zarobkowe bez zgody rady uczelni, za które otrzymał wynagrodzenie w wysokości 35 tysięcy złotych.
Powołując się na ustawę o szkolnictwie wyższym i nauce, związkowcy zwracali uwagę, że wykonywanie dodatkowego zajęcia zarobkowego przez rektora uczelni publicznej wymaga uzyskania zgody rady uczelni. Taką zgodę rektor miał uzyskać dopiero w lutym 2021 roku.
Rada uniwersytetu nie przekonała ministra
W rozmowie z wrocławską "Wyborczą" prof. Wiszewski tłumaczył, że jako czynny historyk od lat zdobywa finansowanie badań ze źródeł zewnętrznych. Kwota 35 tysięcy złotych, o której informowali związkowcy, była wynagrodzeniem za realizację projektu rozpoczętego sześć lat przed objęciem funkcji rektora.
- Jako kierownik takiego projektu jestem odpowiedzialny za terminowe rozliczenie aż do jego zakończenia, niezależnie od objęcia funkcji rektora. Budżet uczelni zostałby nadwyrężony, gdybym terminowo nie wykonał i nie rozliczył finansowanych z grantu badań. Wtedy uczelnia musiałaby zwrócić całą sumę grantodawcy - mówił Wiszewski.
Między Radą UWr a ministrem edukacji doszło do wymiany korespondencji. Przemysław Czarnek - jak wynika z dokumentów, do których dotarła "GW" - nie przyjął argumentacji uczelni.
"Podjęcie przez Radę UWr uchwały w sprawie wyrażenia zgody nie nastąpiło przed rozpoczęciem wykonywania zajęć zarobkowych wynikających z ww. umów ani w trakcie ich wykonywania, ale już po wykonaniu umów" - podkreślił minister i podsumował, że "brak jest wyraźnych podstaw do uznania, że rektor mógł nie wiedzieć o ciążących na nim szczególnych obowiązkach oraz wymaganiach i ograniczeniach związanych z wykonywaniem dodatkowego zajęcia zarobkowego".
Niespełna dwa lata na stanowisku
Prof. Przemysław Wiszewski funkcję rektora Uniwersytetu Wrocławskiego pełnił od 2020 roku.
Rzeczniczka UWr Katarzyna Uczkiewicz przekazała, że do czasu przeprowadzenia wyborów obowiązki rektora pełnić będzie prof. dr hab. Jan Sobczyk - fizyk teoretyk, specjalista w dziedzinie fizyki cząstek elementarnych.
Prof. Sobczyk jest autorem i współautorem ponad 150 prac naukowych. Stoi na czele Zakładu Fizyki Neutrin Uniwersytetu Wrocławskiego. Zajmuje się teoretycznymi badaniami oddziaływań neutrin, jednocześnie biorąc udział w pomiarach prowadzonych przez grupy doświadczalne. Jego prace koncentrują się na zwiększeniu precyzji ważnych eksperymentów mierzących oscylacje neutrin.
Śledztwo prokuratury w sprawie wznowienia zajęć stacjonarnych
Odwołanie ze stanowiska to niejedyna komplikacja dla byłego już rektora Uniwersytetu Wrocławskiego. W lutym student uczelni zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez prof. Wiszewskiego. Zdaniem Chrystiana Szpilskiego rektor - decyzją o powrocie do stacjonarnego nauczania w pandemii COVID-19 - naraził pracowników, a także innych studentów na zakażenie koronawirusem.
Czytaj więcej: Student informuje prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez rektora Uniwersytetu Wrocławskiego
- Prokuratura Rejonowa dla Wrocławia Stare Miasto wszczęła śledztwo w sprawie sprowadzenia w okresie od dnia 5 stycznia 2022 roku do dnia 24 stycznia 2022 roku przez nieustalone osoby niebezpieczeństwa dla zdrowia i życia wielu osób, poprzez spowodowanie szerzenia się ostrej choroby zakaźnej układu oddechowego wywołanej zakażeniem wirusem SARS-CoV-2 na skutek wydania przez rektora Uniwersytetu Wrocławskiego zarządzenia w sprawie form nauczania na uczelni w związku z wystąpieniem stanu epidemii COVID-19 oraz egzekwowania obostrzeń związanych ze stanem przedmiotowej epidemii - przekazała Małgorzata Dziewońska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
W związku z tym zlecono już policji m.in. przesłuchanie w charakterze świadków bądź pokrzywdzonych osób wskazanych przez zawiadamiającego, a także innych studentów i pracowników naukowych i przedmiotowych jednego z wydziałów uczelni, którzy w styczniu przeszli zakażenie koronawirusem. Śledczy chcą ustalić, czy zakażone osoby przebywały w okresie 5-24 stycznia na uczelni.
Źródło: PAP/tvn24.pl/Gazeta Wyborcza