W niedzielę nad ranem doszło do wybuchu butli z gazem w jednej z restauracji na wrocławskich Krzykach. Ranna została pracownica lokalu, z poparzeniami ciała została przetransportowana do szpitala. Z budynku ewakuowało się około 40 mieszkańców.
Jak przekazał oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji we Wrocławiu nadkom. Kamil Rynkiewicz do eksplozji butli gazowej doszło w niedzielę o godz. 5.40 w lokalu przy ulicy Życzliwej.
Ranna pracownica restauracji
- W restauracji znajdowała się pracownica, która przyszła do niej wcześniej i w trakcie wykonywania pracy związanej z przygotowaniem lokalu do otwarcia doszło do eksplozji butli. Kobieta z poparzeniami ciała została przetransportowana do szpitala - powiedział Rynkiewicz.
Rzecznik wrocławskiej policji dodał, że około 40 mieszkańców trzykondygnacyjnego budynku, w którym mieściła się restauracja, po usłyszeniu eksplozji, samodzielnie opuściło swoje mieszkania.
Dwie butle wybuchły, trzy udało się wynieść
W wyniku tego zdarzenia - oprócz całkowitego spalenia się lokalu gastronomicznego i w dużej mierze dwóch kondygnacji mieszkalnych - uszkodzeniu uległ m.in. zaparkowany nieopodal kawiarni samochód, czy też witryny restauracji znajdującej się obok.
- W momencie przyjazdu na miejsce zdarzenia pożar był całkowicie rozwinięty. Przybyłe zastępy przystąpiły do gaszenia pożaru. W budynku znajdowały się butle z gazem propan-butan, doszło do wybuchu dwóch butli. Trzy butle udało się wyciągnąć z budynku przed wybuchem - mówi dowódca akcji gaśniczej Tomasz Duda z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej KM PSP nr 4 we Wrocławiu.
W akcji gaśniczej uczestniczyło osiem zastępów straży pożarnej. Kiedy pożar został opanowany, swoje działania na miejscu rozpoczęła policja.
- Na miejscu pracuje obecnie grupa dochodzeniowo-śledcza. Ze wstępnych ustaleń wynika, że do zdarzenia doszło bez udziału osób trzecich - przekazał Kamil Rynkiewicz, rzecznik KMP Wrocław.
Źródło: tvn24.pl/PAP
Źródło zdjęcia głównego: Magdalena Struzikowska