Trzy lemury, cztery jeżozwierze, pięć małych łabędzi, dwa źrebięta, trzy małe walabie, pięć małych muflonów, całe stadko owiec i kóz - we wrocławskim zoo wiosna trwa w najlepsze. Pracownicy ogrodu liczą kolejne maluchy przychodzące na świat. I zapewniają: to dopiero początek.
- Jak co roku, na wiosnę, mamy dużą liczbę urodzonych młodych zwierzaków. Tak to sobie przyroda zaprojektowała, że większość gatunków zachodzi w ciążę z końcem jesieni, by młode rodziły się, gdy wszystko rozkwita i jest obfitość pożywienia - wyjaśnia Marta Zając-Ossowska z ZOO Wrocław.
Mieszkańców przybywa
Tylko w kwietniu na świat przyszło tu pięć piskląt łabędzi czarnoszyich, mara patagońska, pięć muflonów i trzy lemury katta. Przybyło też owiec. Powiększyły się stadka owiec: wrzosówek, kameruńskich, rackich i świniarek. Pojawiły się też nowe kozy: karłowate i burskie.
- W tej chwili na dziecińcu mamy już 30 małych kózek i owieczek. Ostatnie małe urodziły się dzisiaj. Z reguły nie nadajemy im imion - mówi Anna Guzowska, opiekunka dziecińca i ranczo.
Kazuary w drodze
Wcześniej urodziły się we wrocławskim zoo maleńkie jeżozwierze, konie haflingery i walabie Bennetta.
- Spodziewamy się, że to dopiero początek. Baby boom potrwa jeszcze przez następne parę miesięcy - podkreśla Zając-Ossowska. Dowód? Kazuar, jeden z największych ptaków świata, już wysiaduje trzy jaja. A młode spodziewane są w maju.
Autor: tam/b/kwoj / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Zoo Wrocław