Nastoletni mieszkaniec Wałbrzycha (Dolnośląskie) nie zdążył jeszcze dobić do pełnoletności, a już posiada sporą kartotekę. 17-latek, mimo braku prawa jazdy - a od niedawna również z orzeczonym zakazem prowadzenia pojazdów - notorycznie wsiada za kółko. Jak sam przyznał policjantom, ostatnia kontrola była jego dwunastą w ciągu dwóch lat.
Młody chłopak w ubiegłych miesiącach dał się dobrze poznać miejskiej drogówce. Funkcjonariusze wielokrotnie zatrzymywali 17-latka prowadzącego samochód. W ostatnim czasie trzykrotnie, już po orzeczeniu przez sąd dwuletniego zakazu prowadzenia pojazdów.
- Wygląda to tak, że my go zatrzymujemy, stawiamy zarzut i sporządzamy dokumentację, która trafia następnie do sądu. A potem czekamy na wyznaczenie terminu rozprawy. W międzyczasie on znowu wsiada za kierownicę, my znów go zatrzymujemy i schemat się powtarza - tłumaczy Mariusz Świeży, oficer prasowy wałbrzyskiej policji.
Dwanaście zatrzymań
Rzecznik dodaje, że zatrzymany nastolatek osobiście przyznał mu, że w ciągu ostatnich dwóch lat aż dwanaście razy zatrzymywany był za jazdę bez uprawnień. W większości przypadków jeszcze jako nieletni - wtedy sprawy trafiały do sądu rodzinnego, a nastolatek z racji wieku nie odpowiadał za przestępstwa. Teraz, w związku ze złamaniem orzeczonego przez sąd zakazu, a także powtarzalnością czynów, konsekwencje mogą być znacznie bardziej dotkliwe - grozi mu do pięciu lat więzienia oraz dożywotni zakaz kierowania pojazdami.
Przez najbliższe pół roku 17-latek nie będzie miał jednak możliwości dalszego śrubowania niechlubnych statystyk. Od ostatniej kontroli zaczął figurować w policyjnym systemie jako osoba poszukiwana przez sąd rodzinny w celu umieszczenia w ośrodku wychowawczym dla młodzieży w Mrowinach.
- Chłopak w wieku 16 lat wystawił na jednym z portali aukcyjnych felgi samochodowe, wyłudzając od innej osoby ponad pięćset złotych. Najbliższe pół roku spędzi więc poza miejscem zamieszkania - podkreśla Świeży.
Źródło: Policja Wałbrzych
Źródło zdjęcia głównego: Policja Wałbrzych