- Gloryfikowanie żołnierzy Armii Radzieckiej jest bolesne i w obecnej sytuacji na wschodzie naszego kraju jest nie na miejscu - mówią Ukraińcy zamieszkali w Legnicy. - Przypomina nam o imperialnych amibicjach, którymi teraz wykazuje się Rosja - dodają i apelują o przeniesienie Pomnika Wdzięczności dla Armii Radzieckiej na Cmenatrz Żołnierzy Radzieckich.
Pomnik w Legnicy od dawna był kością niezgody i dzielił Legniczan. Obrzucano go farbą i organizowano pod nim manifestacje. Mimo to od 64 lat stoi w centralnym miejscu miasta naprzeciw ratusza. Teraz mniejszość ukraińska w Legnicy apeluje o przeniesienie kontrowersyjnego monumentu na Cmentarz Żołnierzy Radzieckich.
- Nie chcemy burzyć pomnika, gdyż mamy świadomość, że stanowi on integralną część historii Legnicy. Wydaje nam się jedynie, że słusznym jest przeniesienie go na odpowiednie dla niego miejsce - Cmentarz Żołnierzy Radzieckich - mówi Bohdan Pecuszok, prezes legnickiego oddziału Związku Ukraińców w Polsce. Prezes wylicza, że przy obecnej sytuacji na wschodzie Ukrainy, w związku ze zbliżającymi się rocznicami zbrodni na Majdanie, czy też aneksją Krymu do Rosji, pomnik przestaje pełnić swoją pierwotną funkcję i zaczyna budzić negatywne emocje. - Wiemy że Ukraińcy także wyzwalali Legnicę z rąk nazistów, będąc żołnierzami Armii Czerwonej i są pochowani na cmentarzu, ale to już przeszłość - opowiada Pecuszok. - Obecność żołnierzy radzieckich w Legnicy hamowała jej rozwój. Od 1993 roku, czyli od czasu opuszczenia przez nich miasta, nie zależy nam na niczym innym jak na rozwoju Legnicy. Więc ich pomnik w samym centrum nie jest najlepszym symbolem - dodaje
Kość niezgody
Przewodniczący rady miasta Legnica przyznaje, że Pomnik Wdzięczności dla Armii Radzieckiej jest problemem od długiego czasu. Już sama jego nazwa budzi kontrowersje. - W zeszłym roku zgłosiliśmy projekt uchwały w której proponujemy rewitalizację Placu Słowiańskiego, razem z przeniesieniem pomnika. Centralne miejsce miasta nie jest odpowiednie dla tego obiektu i nie stanowi wysokiej wartości turystycznej, a jedynie dzieli legniczan - mówi Wacław Szetelnicki, przewodniczący rady miejskiej w Legnicy( PiS). - Wcześniej w tej sprawie apelowali także Sybiracy, Kombatanci i środowiska prawicowe - dodaje. Prawdopodobnie jeszcze w lutym prezydent miasta przychyli się do korekty budżetu i uwzględni wniosek. Wtedy przeniesienie pomnika będzie możliwe, choć nie koniecznie musi to być Cmentarz Żołnierzy Radzieckich. - Sytuacja polityczna w Polsce i na świecie jest sprzyjająca. Mamy nadzieje, że wkrótce pomnik przestanie stanowić problem - komentujeSzetelnicki.
Czekając na odpowiedź
Apel do magistratu wpłynął w zeszłym tygodniu. Związek Ukraińców w Polsce jeszcze nie dostał oficjalnej odpowiedzi. - Wydaje mi się, że kwestia przeniesienia pomnika, nie jest tak priorytetowa, jak opieka zdrowotna, szkolnictwo, czy też naprawa dróg. Mimo wszystko zależy nam na tym by najpierw, to apelujący otrzymali odpowiedź. Potem nasze stanowisko przedstawimy mediom - komentuje Arkadiusz Rodak, rzecznik prezydenta Legnicy
Pomnik Wdzięczności dla Armii Radzieckiej stoi na Placu Słowiańskim tuż obok Urzędu Miejskiego. Powstał 11 lutego 1951 roku. Armia Czerwona opuściła Legnicę w 1993 roku. Na Legnicę mówi się "Mała Moskwa", tam właśnie z rozkazu samego Stalina powstał największy garnizon wojskowy w powojennej Polsce. Rosjanie żyli przez 48 lat obok Polaków zajmując ponad 1/3 miasta.
Autor: gdem / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: UM Legnica