Mężczyznę pchającego wózek sklepowy z nietypowym "towarem" zatrzymali policjanci ze Złotoryi (woj. dolnośląskie). Okazało się, że 48-latek przewoził skradziony maszt miejskiej latarni. Środek transportu też był kradziony. Teraz mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.
- Policjanci wydziału prewencji podczas patrolowania jednej z ulic miasta zauważyli mężczyznę prowadzącego sklepowy wózek. Wiózł na nim 5-metrową latarnię - informuje kom. Kamil Rynkiewicz z biura prasowego dolnośląskiej policji.
Taki widok wydał się mundurowym podejrzany, więc 48-latek został skontrolowany. Okazało się, że wózek i przewożony nim "towar" są kradzione.
Wózek i latarnię chciał sprzedać na złom
- Mężczyzna przyznał się do kradzieży. Twierdził, że chciał sprzedać swój łup w jednym z punktów skupu złomu - relacjonuje Rynkiewicz.
Straty oszacowano na 2,5 tys. złotych, a 48-latek teraz odpowie przed sądem.
Za to co zrobił grozi mu do 5 lat więzienia.
Do zatrzymania mężczyzny doszło w Złotoryi:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: KPP Złotoryja