Na 8 lat więzienia Sąd Okręgowy w Legnicy skazał w piątek ks. Ryszarda M., byłego szefa salezjańskiej fundacji w Lubinie (woj. dolnoœśląskie), oskarżonego m.in. o wyłudzenie pożyczek na łączną kwotę 418 mln zł. Skazano też cztery inne osoby. Podczas odczytywania wyroku na sali nie było ani oskarżonych, ani poszkodowanych.
- To z całą pewnością jedna z największych afer finansowych w kraju - mówiła tuż po zakończeniu śledztwa Krystyna Zarzecka z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, która sprawę badała od 2003 r.
Prokuratura zarzuciła oskarżonym przynależność do zorganizowanej grupy przestępczej (nie ustalono, kto nią kierował), która miała na celu popełnianie "oszustw wielkiej wartości" na szkodę legnickiego banku, a także przestępstwa przeciwko dokumentom i obrotowi gospodarczemu.
Zarzucała im również wyłudzenia kredytów lub pomoc w ich wyłudzeniu, a niektórym także udaremnianie egzekucji długów.
Kary więzienia
W piątek sąd zadecydował, że w związku z tą sprawą 8 lat trafi do więzienia główny oskarżony - ks. Ryszard M., były prezes salezjańskiej Fundacji Pomocy Młodzieży z Lubina. Salezjanin zaciągał kredyty na podstawie sfałszowanych dokumentów i naraził legnicki bank na szkody ogromnej wartości.
Sąd Okręgowy w Legnicy skazał także czterech innych oskarżonych.
Na kary 4 lat bezwzględnego więzienia skazano Marka F. i Grzegorza S. W przypadku tych oskarżonych sędzia nie miał wątpliwości, że zgromadzone dowody jednoznacznie wskazują na popełnienie zarzucanych im czynów. - Liczba kredytów jest ogromna - mówił sędzia Jan Ryszard Nowak. Na kary więzienia, ale w zawieszeniu, zostali skazani: Jan N. - 2 lata w zawieszeniu na 5 lat i Waldemar K. - półtora roku w zawieszeniu na 4 lata.
Uniewinnieni "z braku dowodów"
Siedem innych osób zostało uniewinnionych. Chodzi o Franciszka K., Stanisława G., Mirosława M., Władysława K., Sylwestra K., Ryszarda Cz., Lesława K. Sędzia uznał, że nie ma wystarczających dowodów na to, że oskarżeni wchodzili w skład zorganizowanej grupy przestępczej.
Prokurator Ewelina Świętalska nie chciała komentować decyzji sądu, uniewinniającej tylu oskarżonych. Powiedziała jedynie, że prokuratura wystąpi o pisemne uzasadnienie wyroku i wtedy zdecyduje, czy będzie składać apelację.
Na sądowej sali nie było ani 12 oskarżonych w sprawie ani poszkodowanych, na których nazwiska zaciągano kredyty.
"Ponad 130 mln nie spłacono"
Proces trwał od 2007 roku. Jak twierdzi prokuratura, grupa przestępcza składająca się z kilku księży, byłego dyrektor banku, w którym zaciągano kredyty, i biznesmenów wyłudzała kredyty od 1999 do 2001 roku. Pieniądze z zaciąganych pożyczek trafiały m.in. na konta w Nowym Jorku. Inwestowano je np. na giełdzie i w nieruchomości.
Zabezpieczeniem dla kredytów, zaciąganych przez instytucje salezjańskie (w tym parafię im. św. Jana Bosko w Lubinie, tamtejsze liceum salezjańskie oraz towarzystwo salezjańskie w Lubinie) były sfałszowane dowody na terminowe lokaty bankowe. W rzeczywistoci takich lokat nie było. Z 65 pożyczek udzielonych salezjanom (na łączną kwotę 418 mln zł), ponad 130 mln nie spłacono - podała prokuratura.
Autor: mo/mz / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław