Na nagraniu, które Tomasz Gadziński umieścił w internecie, widać, jak dwóch mężczyzn wybija witrynę sklepu, po czym wynosi t-shirty. W ferworze i pośpiechu wyrywają nawet wieszak, na którym znajdowały się ubrania.

Po chwili sprawcy znikają.

"Rozpoznany przez babcię"

– Włamali się do mojego sklepu. Wraz z wybitą szybą szacuję straty na prawie 5 tys. zł – mówi Tomasz Gadziński, właściciel okradzionego sklepu z ubraniami w Świdnicy. – To już kolejna kradzież, więc postanowiłem, udostępnić nagranie w internecie, oferując nagrodę za rozpoznanie. Odzew był bardzo duży i już po kilkunastu godzinach mieliśmy dane personalne sprawców. Co więcej, klienci powiedzieli mi, że jeden ze złodziei został na filmie rozpoznany przez własną babcię – dodaje.

Czekali na kościelne dzwony?

Według właściciela sklepu, złodzieje musieli dobrze zaplanować skok, bo nieprzypadkowo wybrali godzinę przestępstwa.

- Do zdarzenia doszło równo o północy. Mam sklep niedaleko kościoła, więc przypuszczam, że postanowili rozbić szybę, kiedy dzwon w kościelnej wieży wybijał północ i zagłuszył huk – tłumaczy właściciel.

Nie mogą czuć się bezkarni

- Otrzymałem informację, w jaki sposób i za ile domniemani sprawcy sprzedają ubrania z mojego sklepu. Zdenerwowało mnie to strasznie – mówi właściciel i przyznaje, że przekazał policji te informacje.

- Chciałbym, by wszyscy okradani przedsiębiorcy postępowali w ten sposób. Wtedy nie dochodziłoby do tylu kradzieży. Świadomość, że po kradzieży sprawca zostanie rozpoznany i ukarany, kazałaby mu przemyśleć wszystko parę razy – ocenia Gadziński.

Jak powiedział nam podkom. Kamil Rynkiewicz z dolnośląskiej policji, za włamanie z kradzieżą może nawet grozić do 10 lat więzienia.

Zobacz jak wyglądało włamanie

Zabrali ubrania pod okiem kamery (nagranie bez dźwięku)

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: pp,bieru//mz/iga / Źródło: TVN24 Wrocław