Studenci nie chcą płatnego parkowania. "Miasto rzuca nam kłody pod nogi"

Brak miejsc parkingowych to w miastach częsty problem
Brak miejsc parkingowych to w miastach częsty problem
Źródło: sxc.hu | Dont_Panic

Protest przeciwko płatnej strefie parkowania wokół kampusu Politechniki zapowiadają wrocławscy studenci. Z megafonami i transparentami przejdą w najbliższy czwartek wokół ratusza. Dzień później prezydentowi miasta chcą wręczyć petycję z podpisami w obronie bezpłatnych miejsc postojowych.

Studenci, którzy do tej pory bezpłatnie zostawiali swoje auta przy kampusie Politechniki Wrocławskiej, będą musieli sięgnąć głęboko do portfela. Mimo że nowa strefa C będzie najtańszą z płatnych obszarów parkowania w mieście, to studenci biją na alarm.

- Nie stać nas, żeby płacić za parkowanie - mówi Grzegorz Bławicki, koordynator protestu z Niezależnego Zrzeszenia Studentów Politechniki Wrocławskiej. - Uważamy, że wprowadzenie strefy płatnego parkowania wokół uczelni nie rozwiąże problemu z miejscami postojowymi. Miasto powinno wspierać studentów, a tymczasem rzuca nam kłody pod nogi. Dlatego będziemy protestować - dodaje.

Mieszkańcy się skarżą

Jak tłumaczy Bławicki, koordynator protestu studentów, płatne parkowanie wokół Politechniki to efekt licznych skarg okolicznych mieszkańców.

- To oni są inicjatorami całej tej sprawy. Zamiast skarżyć się miastu, które wprowadza opłaty, mogliby zamknąć podwórka i tam zrobić sobie parkingi tylko dla siebie - proponuje student.

- Studenci mogliby się przesiąść na komunikację miejską. Jest tańsza niż paliwo. Studenci przyjeżdżają na uczelnie samochodami i parkują dosłownie wszędzie. Nie wspominając już o autach na ścieżce rowerowej na ul. Wyspiańskiego - skarży się Marcin, który od 5 lat mieszka na ul. Mazowieckiej. - Zresztą jeszcze nigdy nie udało mi się znaleźć w ciągu dnia wolnego miejsca blisko mojej kamienicy - dodaje.

Zapłacą do 2,20 zł za godzinę

Cennik opłat za parkowanie w strefie C, będzie obowiązywał od 1 sierpnia. Parkomaty pojawią się na wyznaczonych odcinkach ulic: Łukasiewicza, Norwida, Mazowieckiej i Wybrzeżu Słowackiego. Mieszkańcy okolicy będą mogli wykupić abonament miesięczny za 10 zł lub roczny za 100 zł.

Z kolei studenci, którzy chcą zostawić tam swoje auto, będą musieli zapłacić 2 zł za pierwszą godzinę. Kolejne rozpoczęte 20 minut to cena 50 gr, trzecie w ciągu godziny 20 minut to już 1 zł. Druga godzina parkowania będzie kosztowała 2,10 zł. Najdroższa będzie trzecia godzina. Za nią trzeba zapłacić 2,20 zł. Każda następna to koszt 2 zł.

- Jeżeli ktoś przyjeżdża na trzy wykłady będzie musiał zapłacić niecałe 20 zł. To duży wydatek. Koszt parkingu może przewyższyć koszty paliwa. A pamiętajmy, że większość studentów nie ma jeszcze własnego źródła utrzymania - podsumowuje Bławicki.

Dwugodzinny protest

Studenci z Politechniki zaplanowali protest w przyszły czwartek 20 czerwca. O godz. 13.00 chcą spotkać się w rynku i przez dwie godziny skandować hasła przeciw wprowadzeniu opłat za parkowanie. Żacy już teraz zbierają podpisy pod petycją, którą dzień później chcą złożyć na ręce Rafała Dutkiewicza, prezydenta miasta.

Z pytaniem o to, z jakiego powodu została wprowadzona strefa parkowania, zwróciliśmy się do Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta. Czekamy na odpowiedź.

Autor: ot,balu/k / Źródło: TVN 24 Wrocław

Czytaj także: