Wjechał do lasu, choć nie powinien. A gdy mundurowi chcieli go zatrzymać, motocyklista niemal ich potrącił. 24-latek, dwa lata po rajdzie po lesie, został ukarany przez sąd. Musi zapłacić ponad 15 tysięcy złotych kary.
Na początku września 2018 roku policjanci wraz ze strażą leśną i strażą Karkonoskiego Parku Narodowego prowadzili akcję wymierzoną w tych, którzy na motocyklach crossowych i quadach wjeżdżają do lasów. - W trakcie działań mundurowi zauważyli w kompleksie leśnym w Sosnówce młodego mężczyznę na motocyklu crossowym - informuje Przemysław Ratajczyk z biura prasowego dolnośląskiej policji.
Nie chciał się zatrzymać, próbował wjechać w funkcjonariuszy
Mężczyzna jednak zatrzymać się nie chciał i zaczął uciekać. - W trakcie ucieczki próbował wjechać w funkcjonariuszy, aby w ten sposób zmusić ich do odstąpienia od wykonywanych czynności. Jednak motocyklista został szybko zatrzymany - relacjonuje policjant. I dodaje, że zachowaniem 24-letniego mieszkańca powiatu jeleniogórskiego zajął się sąd. Dwa lata później zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd - za próbę zmuszenia mundurowych do zaniechania zatrzymania go, nielegalny wjazd do lasu, płoszenie zwierząt i niszczenie przyrody - ukarał motocyklistę grzywną w wysokości ponad 15 tysięcy złotych.
Źródło: TVN24/policja dolnośląska
Źródło zdjęcia głównego: policja dolnośląska