- Przedłużamy czas składania deklaracji śmieciowych o dwa tygodnie - informują urzędnicy z wrocławskiego magistratu. Przesunięcie daty "śmieciowej rewolucji" to efekt kłótni urzędu z zarządcami nieruchomości. - Pierwotnie to oni mieli wypełniać wnioski, ale tego nie robili. Zmieniliśmy więc zasady i od teraz formularz może wypełnić każdy mieszkaniec - tłumaczą urzędnicy.
- W piątek zmieniliśmy zasady wypełniania deklaracji śmieciowych - mówi Arkadiusz Filipowski, rzecznik wrocławskiego urzędu miejskiego.
Deklarację ma wypełnić każdy
Do tej pory jedynie zarządcy spółdzielni mogli składać dokumenty, w których deklarowali, w jaki sposób mieszkańcy będą rozliczać się za swoje odpady. W formularzu mogli zaznaczyć na przykład, czy będą oni segregować śmieci.
Jeśli taka deklaracja nie wpłynęłaby do urzędu, oznaczałoby to dla mieszkańców, że musieliby płacić jak za nieposegregowane śmieci. A to dla 2-osobowej rodziny mieszkającej w bloku oznaczałby nawet o 20 zł wyższy rachunek (57 zł zamiast 38 - red.).
- Część zarządców zbojkotowała wypełnianie tych formularzy, więc postanowiliśmy dać mieszkańcom szansę na samodzielne wypełnienie wniosków - mówi Filipowski.
Czas nagli, bo ustawa śmieciowa wchodzi w życie już 1 lipca. Urzędnicy przesunęli jednak datę składania dokumentów - z 30 czerwca na 15 lipca.
- Jeżeli mieszkańcy Wrocławia będą mieć problem z tym, że zarządca nie złożył deklaracji, to mogą to zrobić osobiście w urzędzie miasta. Wszystkie deklaracje zostaną przyjęte - mówi Wojciech Adamski, wiceprezydent Wrocławia.
Mieszkańcy swoje deklaracje mogą składać osobiście w urzędzie miasta, wysłać pocztą lub wypełnić za pośrednictwem strony internetowej urzędu.
Na kontenery jeszcze poczekamy
Mimo że ustawa śmieciowa wchodzi w życie 1 lipca, to sortowanie odpadów nie będzie obowiązywać wrocławian jeszcze przez nawet kilka miesięcy.
- Będą się stopniowo pojawiać, więc na razie nie będziemy przestrzegać segregacji - informuje Adamski.
Autor: kn,bieru/mz/k / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: tvn24