Prokuratura Rejonowa w Kłodzku zaskarżyła w środę wyrok ws. Elżbiety B., wieloletniej opiekunki Violetty Villas. Śledczy uważają, że kobieta powinna zostać skazana za psychiczne znęcanie się nad gwiazdą i nie zgadzają się z łagodnym wyrokiem sądu.
Wyrok sądu z listopada nie podoba się prokuratorom z Kłodzka. W ich opinii Elżbieta B. nie zasługuje na uniewinnienie. - W środę mija dla nas termin, do którego można zaskarżyć wyrok. Apelacja została złożona, ponieważ zgromadzone przez nas dowody powinien rozpatrzyć także sąd odwoławczy. Sprawa ma charakter niejawny, więc nie mogę zdradzić szczegółów, ale odwołanie dotyczy zarzutu psychicznego znęcania się nad Violettą Villas przez jej opiekunkę – mówi Anna Gałkowska, prokurator rejonowy z Kłodzka.
Proces przed kłodzkim sądem od początku toczył się z wyłączeniem jawności. Wnioskowała o to sama Elżbieta B.
Chcą uchylić wyrok
Prokurator po zapoznaniu się z uzasadnieniem wyroku sądu ocenił, że w procesie popełniono wiele błędów. - Uważamy, że sąd źle zinterpretował zeznania świadków i bezpodstawnie oddalił nasz wniosek o bezpośrednie przesłuchanie pewnych świadków na rozprawie. Chcemy teraz uchylenia wyroku sądu pierwszej instancji i wnosimy o ponowne rozpatrzenie sprawy - wyjaśnia Ewa Ścierzyńska z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.
Skazana za nieudzielenie pomocy
Sąd Rejonowy w Kłodzku 14 listopada skazał opiekunkę Villas na 10 miesięcy więzienia i uznał ją winną nieudzielenia pomocy piosenkarce. Jednocześnie uniewinnił ją od zarzutu znęcania się psychicznego nad znaną artystką. Obie strony mogły odwołać się od wyroku. W środę do sądu dotarła formalna apelacja prokuratury.
Czuła się niewinna
Elżbieta B. nie przyznała się do obu zarzutów. Nie zgadzała się też z wyrokiem sądu, który skazał ją na więzienie za nieudzielenie pomocy swojej podopiecznej. - Do końca życia chodziła na tej nodze. Nie zauważyłam, że potrzebna jej jakakolwiek pomoc. Lekarza też nie chciała – w taki sposób kobieta tłumaczyła swoje postepowanie wobec Villas.
Śmierć artystki
Violetta Villas zmarła w domu na początku grudnia 2011 r. w wieku 73 lat. Prokuraturze i biegłym nie udało się ustalić jednoznacznej przyczyny zgonu. Przyczyną śmierci artystki mogło być zapalenie płuc lub zator płucny w związku z komplikacjami po złamaniu nogi. Do końca opiekowała się nią Elżbieta B.
Autor: zpez / Źródło: TVN24 Wroclaw
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław