Michał S. wymyślił chorobę małego Antosia. W internecie twierdził, że chłopiec jest ciężko chory. Groźny nowotwór oczu miał, w przypadku braku operacji, skończyć się dla dziecka nieodwracalną ślepotą. Operacja, która miała być przeprowadzona w Stanach Zjednoczonych, miała kosztować 1,5 mln złotych.
Pieniądze na leczenie 2,5-latka zbierano przez kilka miesięcy. Internetowa zbiórka była kilkukrotnie przedłużana. W akcję pomocy zaangażowali się znani i lubiani, wśród nich byli Anna i Robert Lewandowscy. W końcu okazało się, że potrzebujący chłopiec to fikcja, a ci którzy w dobrej wierze przelewali środki zostali oszukani. Czytaj więcej
Oszukiwał, bo potrzebował na spłatę długów i zakupy
Organizator zbiórki Michał S. usłyszał zarzut wyłudzenia ponad pół miliona złotych na szkodę ponad 6,5 tysiąca osób. Do wszystkiego się przyznał. - Wyjaśnił, że od samego początku działał tylko i wyłącznie po to, by uzyskać środki finansowe na własne potrzeby - poinformowała Małgorzata Klaus z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
S. nie ukrywał, że potrzebował pieniędzy. Chciał między innymi spłacić swoje wcześniejsze długi, ale też kupić sprzęt RTV i rowery. Podejrzany został tymczasowo aresztowany.
Chcą, by sąd odwiesił kary
Na początku śledztwa okazało się, że 23-letni mężczyzna był wielokrotnie karany za oszustwa. I to właśnie za sprawą tych wcześniejszych wyroków, jeszcze przed końcem śledztwa w sprawie fałszywej zbiórki, może trafić do zakładu karnego.
- Prokurator skierował do sądu wniosek o zarządzenie wykonania kary pozbawienia wolności. Chodzi o kilka wcześniejszych wyroków w których Paweł S. został skazany za popełnione oszustwa - mówi Klaus. Wówczas sąd orzekał kary w zawieszeniu. Teraz prokuratura chce, by wszystkie kary odwiesić, a S. trafił za kratki w sumie na 3 lata i 8 miesięcy więzienia. Dlaczego? - Przeciwko niemu toczy się kolejne postępowanie, w którym jest podejrzanym. Mężczyzna rażąco naruszył porządek prawny - wyjaśnia prokurator.
Jak podkreślają śledczy wniosek o odwieszenie orzeczonych wyroków nie oznacza zamknięcia postępowania w sprawie wyłudzenia pieniędzy. - To odrębne śledztwo - przypomina Klaus.
Sprawą zajmują się śledczy z Wrocławia:
Mapy dostarcza Targeo.pl
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN, zrzutka.pl