Mają wielkie oczy, małe uszy i maleńkie łapki. Ważą tyle, co dwie tabliczki czekolady. Za kilka tygodni susły z Dolnego Śląska, bo o nich mowa, zostaną policzone. Podczas wakacyjnych wyjazdów organizowanych przez Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody "Salamandra" będzie można poznać tajemnice życia tych rzadkich gryzoni.
- Będziemy badać liczebności susłów moręgowanych na stanowiskach występowania tych zwierząt oraz prowadzić obserwacje w ich naturalnym środowisku - mówi Julia Kończak z "Salamandry".
Program "SUSEŁ", bo tak nazywa się organizowana przez towarzystwo akcja, nie jest kryptonimem działań służb specjalnych. To seria letnich obozów, w trakcie których uczestnicy będą podpatrywali dolnośląskie i opolskie susły.
Te małe gryzonie są bowiem w Polsce prawdziwą rzadkością. Przez ekologów zostały uznane za niemal wymarłe. Dlatego "Salamandra" w 2000 roku uruchomiła program badania powodów wyginięcia tych zwierzaków. A później rozpoczęła sprowadzanie do Polski susłów z Węgier. W ten sposób powstały warunki do odtworzenia gatunku na Dolnym Śląsku i w Opolskiem.
Miłośnicy susłów na stanowiska
Od 14 lipca chętni będą mogli obserwować susły na stanowisku w Kamieniu Śląskim (woj. opolskie). Tego dnia ruszają obozy dla miłośników przyrody.
Z kolei 28 lipca obserwatorzy przeniosą się na Dolny Śląsk. Najpierw do Jakubowa Lubińskiego. A później, na początku sierpnia, trafią do Głębowic. Ostatnim stanowiskiem będzie natomiast obserwatorium w Rościsławicach.
Wymierający gatunek
Suseł moręgowany to niewielki gryzoń z rodziny wiewiórkowatych. W Polsce gatunek uznany jest za praktycznie zanikły i objęty jest ścisłą ochroną. Od kilku lat w województwach dolnośląskim i opolskim prowadzona jest reintrodukcję tych ssaków.
Autor: mir, d/b/kwoj / Źródło: salamandra.org.pl, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wojciech Stephan | Wikipedia