Drogówka z Bolesławca (Dolnośląskie), po pościgu prowadzonym krętymi, wąskimi drogami zatrzymała motocyklistę, który w terenie zabudowanym pędził ponad 140 kilometrów na godzinę. Policjanci opublikowali nagranie z pościgu. Widać na nim, jak mężczyzna ucieka motocyklem przed radiowozem, a następnie wpada w poślizg i wypada z drogi, do rowu.
Policjanci trafili na motocyklistę w trakcie patrolowania ulic powiatu. Jadąc za nim, wideorejestrator zamontowany w radiowozie zmierzył prędkość jednośladu - 143 kilometry na godzinę w obszarze zabudowanym. Prawie "setkę" szybciej, niż pozwalają na to przepisy, ograniczące najczęściej dopuszczalną prędkość w terenie zabudowanym do 50 kilometrów na godzinę.
- Kierowca jednośladu, pomimo nadawania przez mundurowych wyraźnych sygnałów świetlnych i dźwiękowych nakazujących zatrzymanie, postanowił uniknąć spotkania z policjantami i rozpoczął ucieczkę - relacjonowała Anna Kublik-Rościszewska, rzeczniczka bolesławieckiej policji. - W jej trakcie naruszył szereg przepisów ruchu drogowego, między innymi przejeżdżając przez skrzyżowanie na czerwonym świetle - dodała.
Wypadł z drogi na zakręcie
Nagranie z pościgu zostało opublikowane na stronie policji. Widać na nim, że motocyklista ucieka wąska, krętą, wiejską drogą - to ulica przebiegająca przez jedną z miejscowości w gminie Nowogrodziec. W tejże miejscowości kierowca zakończył swoją ucieczkę. Na jednym wiraży leżała warstwa rozsypanego piachu. W tym miejscu jednoślad stracił przyczepność, motocyklista wypadł z jezdni i wpadł do rowu. Próbował jeszcze uciekać pieszo, ale bez powodzenia.
- Po zatrzymaniu okazało się, że 27-letni mieszkaniec powiatu bolesławieckiego nie posiadał uprawnień do kierowania, a motocykl nie miał aktualnych badań technicznych i obowiązkowego ubezpieczenia. Mężczyźnie grozi teraz kara do pięciu lat więzienia i poważne konsekwencje finansowe - zaznaczyła Kublik-Rościszewska.
Źródło: Policja Bolesławiec
Źródło zdjęcia głównego: KPP Bolesławiec