Do pięciu lat więzienia grozi 45-latkowi, który kamerą zamontowaną w toalecie przez ponad 4 miesiące miał nagrywać kobiety podróżujące pociągiem. Do wrocławskiego sądu trafił właśnie akt oskarżenia.
- Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 45-letniemu Markowi Z., oskarżając go o utrwalanie wizerunku nagich osób bez ich zgody - informuje Małgorzata Klaus z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
"4 miesiące nagrań"
Podczas śledztwa prokuratorzy ustalili, że mężczyzna nagrywał kobiety podróżujące pociągiem relacji Ustka - Katowice, od 21 kwietnia do 30 sierpnia 2012 roku. Do tej pory udało się jednak dotrzeć tylko do jednej z podglądanych kobiet.
45-letniemu mężczyźnie grozi teraz kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Kamera na desce
Marek Z. został wtedy zatrzymany przez wrocławskich policjantów po zgłoszeniu, jakie otrzymali od konduktora pociągu jadącego z Ustki do Katowic.
- Mężczyzna wzbudził podejrzenia jednej z pasażerek, ponieważ co chwilę wychodził do toalety. Kobieta znalazła w niej przyczepioną do deski kamerę, która znajdowała się w pudełku i była szczelnie oklejona taśmą - informowała podkom. Magdalena Kruaze z dolnośląskiej policji.
Autor: ansa/mz / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław