Po tragicznych wydarzenia pod wołowskim szpitalem, burmistrz miasta reaguje ostro i chce odwołania szefowej placówki. - Złożyłem już ustny wniosek na zgromadzeniu udziałowców szpitala - mówi Dariusz Chmura. - Wspólnicy poprosili jednak o formalne pismo, dostaną je w najbliższych dniach - dodaje.
Do tragedii doszło pod koniec ostatniego tygodnia. W nocy z czwartku na piątek pod szpitalem w Wołowie zmarł 60 - letni mężczyzna, który nie został wpuszczony do szpitala. Personel tłumaczy, że bał się mężczyzny, który miał się awanturować i wyzywać. Sprawę wyjaśnia prokuratura.
- To jest tragedia. Zmarł człowiek i nie można udawać, że nic się nie stało - tłumaczy Dariusz Chmura, burmistrz Wołowa. - Nie będę stawał murem za szpitalem i tłumaczył, że to tylko incydent, a tak właśnie chce starosta - dodaje.
"Nie powinna pełnić swojej funkcji"
Burmistrz Wołowa w kwestii szefowej szpitala mówi prosto - Chcę jej odwołania, a na pewno nie powinna pełnić swojej funkcji do momentu wyjaśnienia sprawy przez prokuraturę.
Jak się okazuje to nie pierwszy wniosek o odwołanie prezes ze strony burmistrza. Jeszcze przed wydarzeniami z ostatnich dni Chmura zarzucał szefostwu szpitala złe zarządzanie placówka, powiększanie zadłużenia i brak strategii działania oraz planu naprawczego.
- Ja już rok temu taki wniosek złożyłem - tłumaczy. - Wtedy współwłaściciele nie zgodzili się i teraz będzie podobnie. Jakby chcieli, to już na spotkaniu podjęli, by jakąś decyzję, a nie chcieli czekać do momentu formalnego pisma w tej sprawie - dodaje.
Wołowski szpital jest własnością czterech udziałowców: starostwa powiatowego w Wołowie, gminy Wołów, gminy Brzeg Dolny i gminy Wińsko. Pierwszych trzech udziałowców posiada ok. 30 proc udziałów, a ostatni kilka proc.
- Wystarczy, że starostwo w Wołowie i gmina Brzeg Dolny będą innego zdania i jest po sprawie. Rok temu właśnie tak było - tłumaczy Chmura.
"Starosta nie może udawać, że nic się nie stało"
Burmistrz krytykuje starostę za reakcję i podejście do tragicznego zdarzenia, które miało miejsce kilka dni temu pod wołowskim szpitalem
- Starosta nie może udawać, że nic się nie stało, a tak się właśnie zachowuje - mówi Chmura - Jestem Burmistrzem i wiem, że to tragedia i trudna sytuacja dla nas wszystkich, która nie może być zamiatana pod dywan - kończy.
Co na to starosta?
- Ja czekam na pismo od pana burmistrza, ale według mnie nie ma wystarczających informacji, by odwoływać panią prezes. Za co ma odpowiadać? Za to, że pielęgniarka zamknęła drzwi? - mówi Marek Gajos - Poza tym faktycznie jest tragedia, bo zmarł człowiek, ale po co jeszcze innych tym obarczać - kończy.
Autor: nawr / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 | D.Wudniak