12 lat więzienia i dożywotni zakaz kierowania pojazdami - taki wyrok usłyszał Adam B., który w 2014 roku śmiertelnie potrącił idące poboczem małżeństwo. 28-letnia kobieta była w ciąży. Zostali przyciśnięci do bariery energochłonnej. Kierowca był pod wpływem narkotyków. Wyrok nie jest prawomocny.
Do wypadku doszło w październiku 2014 roku w Dusznikach-Zdroju. -21-letni kierowca toyoty, z niewyjaśnionych dotąd przyczyn, stracił panowanie nad samochodem i uderzył w idących drogą 28-letnią kobietę w ciąży i 32-letniego mężczyznę- informował wtedy asp. sztab. Łukasz Dutkowiak z dolnośląskiej policji. Mimo reanimacji pieszych nie udało się uratować.
Chcieli żeby zwolnił, zamiast tego stracił panowanie nad autem
Kierowcą był Adam B. Samochodem jechał wraz z kolegami. Ci w trakcie przesłuchań mówili, że ich zdaniem jechał za szybko. Prosili go, by zwolnił.
-B. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. Znajdował się pod wpływem środków odurzających: thc oraz amfetaminy. Nie mogąc zapanować nad pojazdem, doprowadził do potrącenia idących prawidłowo poboczem pieszych - powiedział Maciej Kudzia, sędzia sądu rejonowego w Kłodzku. W swojej opinii biegły stwierdził, że stężenie narkotyków w organizmie mężczyzny odpowiadało stężeniu alkoholu od 0,8 do 1,2 promila.
B. został skazany na 12 lat więzienia. Dostał też dożywotni zakaz kierowania pojazdami.
"Wyrok jest za surowy" kontra "nikogo więcej nie zabije"
Takie rozstrzygnięcie nie spodobało się obrońcy mężczyzny. - Wyrok jest za surowy. Kara nie może być zemstą za śmierć pokrzywdzonych - uważa Rafał Światły, pełnomocnik B. I dodaje, że po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem, napisze apelację.
- Wydaje mi się, że nas ten wyrok nie będzie satysfakcjonował. Żaden nie będzie, bo nie mamy naszych dzieci i naszego wnuka - mówi ojciec zmarłej kobiety. Mężczyzna nie ukrywa, że dożywotni zakaz kierowania pojazdami to sprawiedliwe rozstrzygnięcie. -Możemy się spodziewać, że nikogo więcej nie zabije. Dla nas to zabójca. Zabił nasze dzieci, a jego narzędziem był samochód - powiedział.
Do wypadku doszło w Dusznikach-Zdroju:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt24 | TV Kłodzko