W piątek odbyła się kolejna rozprawa w procesie, który szef WOŚP Jerzy Owsiak wytoczył blogerowi m.in. za porównywanie go do "hieny cmentarnej". Sprawa toczy się w sądzie w Złotoryi (woj. dolnośląskie). Szef fundacji stanął tym razem w ogniu pytań Piotra W. - Jego wpisy sugerują, że 120 tysięcy wolontariuszy co roku brało udział w oszustwie - tłumaczył Owsiak.
- Treść wpisów jest obraźliwa dla mnie i osób wspierających WOŚP - mówił na kolejnej już rozprawie przed złotoryjskim sądem Jurek Owsiak.
Dyrygent WOŚP w piątek odpowiadał na pytanie blogera, który sam podjął się swojej obrony.
- Wpisy blogera o pseudonimie MatkaKurka ze stycznia 2013 r. sugerowały, że 120 tys. wolontariuszy brało udział w wielkim oszustwie - mówił Owsiak.
"Umiem oddzielić fundację od biznesów"
Na pytanie sądu, czy czytał teksty napisane przez blogera, szef WOŚP odparł, że się nie wgłębiał w ich treść, ale zapamiętał, że został nazwany "hieną cmentarną" i "sprzeniewierzył 47 mln zł pieniędzy fundacyjnych".
Owsiak wytoczył blogerowi proces o zniesławienie po jego wpisach, jakoby WOŚP był sektą, a jej pomysłodawca "królem żebraczy i łgarzy" oraz "romskim macho". CZYTAJ WIĘCEJ Oskarżony bloger pytał Owsiaka m.in. o historię powołania firm Złoty Melon i Mrówka Cała, z którymi związani są Owsiak i jego żona, i przepływy finansowe pomiędzy nimi a fundacją.
- Firmy te powstały, by oddzielić działalność charytatywną od biznesowej. Złoty Melon zajmuje się m.in. organizowaniem kursów pierwszej pomocy, a Mrówka Cała produkcją programów telewizyjnych - wyjaśniał przed sądem szef fundacji.
"Nie chcemy więzienia"
Reprezentujący Owsiaka mecenas Jacek Zagajewski w rozmowie z PAP nie chciał zdradzić, jakiej kary będzie domagał się dla blogera.
- Powiem o tym w mowach końcowych, na pewno nie będziemy domagali się kary więzienia - mówił. Termin kolejnej rozprawy wyznaczono na 25 marca. Wówczas przed sądem będą zeznawali świadkowie powołani przez Owsiaka, w tym lekarze ze szpitali, do który trafił sprzęt zakupiony przez WOŚP.
Bloger Piotr W. w październiku 2013 r. na pierwszym tzw. pojednawczym posiedzeniu sądu w tej sprawie przyznał, że jest autorem wpisów na temat Owsiaka oraz że w zamierzeniu miały one mieć charakter obraźliwy.
Kolejny raz przed sądem
Piotr W. już raz został prawomocnie skazany za wpis obrażający premiera i prezydenta. Sąd uznał go za winnego, ale nie wymierzył kary, ustalając okres próby na rok. Za pomówienie za pomocą środków masowego komunikowania art. 212 Kodeksu karnego przewiduje karę grzywny lub ograniczenia wolności albo więzienia do lat dwóch.
Autor: mir/i / Źródło: PAP, TVN24 Wrocław