Według lekarzy otyłość 5-letniego Maćka z Kokorzyc na Dolnym Śląsku nie ma podłoża genetycznego. Tak przynajmniej wskazują wstępne wyniki badań. Dziecko będzie teraz pod stałą opieką specjalistów i dietetyka. - Mam nadzieję, że teraz nie odbiorą mi wnuka - żali się babcia chłopca
- To dobrze, że Maciuś nie jest obciążony genetycznie. Cieszymy się bardzo całą rodziną. Będziemy stosować się do zaleceń lekarzy i regularnie chodzić do dietetyka - zapewnia Lucyna Łacina, babcia 5-letniego Maćka z Kokorzyc koło Środy Śląskiej.
W piątek pani Lucyna spędziła cały dzień w szpitalu na konsultacjach. Lekarz potwierdził, że o chorobie dziecka nie ma mowy.
- Całą drogę powrotną do domu Maciuś płakał i mówił, że go zabiorą. Ale nikt nam go nie zabierze. Nie mają teraz do tego podstaw - dodaje pani Lucyna.
"Różne są przyczyny otyłości"
- Nie wykazano genetycznych przyczyn zarówno otyłości jak i pewnych opóźnień w rozwoju Maćka - wyjaśniła podczas wizyty prof. Maria Sąsiadek, specjalista genetyki klinicznej. - To nie są jednak ostateczne wyniki. Niewykluczone, że dalsze testy i badania w przyszłości wykażą co innego. Są różne przyczyny otyłości. Proponuje jednak wizytę kontrolną za 6 miesięcy i wtedy będziemy decydować o dalszym rozwoju - dodała.
Chłopiec przy wzroście 109 cm waży 31 kg. Zgodnie z normami to o 6 kg za dużo. Według sądowej kurator to za dużo i chce odebrać wnuka dziadkom, o czym pisaliśmy na portalu tvn24.pl. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT.
O losie chłopca zdecyduje sąd
Zdaniem kuratorki rodzina Maćka nie traktuje go odpowiednio. I właśnie z tego powodu sąd rejonowy w Środzie Śląskiej wszczął postępowanie o zmianie postanowienia w zakresie rodziny zastępczej.
Gdy sprawa została nagłośniona w mediach działania kuratorki skrytykowali psychologowie. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT.
Teraz o losie chłopca zdecyduje sąd. Pierwsza rozprawa ws. pozbawienia dziadków praw do opieki nad dzieckiem odbędzie się 18 września.
Autor: balu / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24