Opóźniony pociąg, porozbijane lampy i pourywane kable - to efekt działań zdenerwowanego 18-latka, który pokłócił się ze swoją dziewczyną. Nastolatek usłyszał m.in. zarzut związany z zakłóceniem działania linii kolejowej.
Policjanci z Gogolina dostali zgłoszenie o niszczeniu infrastruktury kolejowej. - W rejonie dworca PKP zauważyli młodego mężczyznę. Okazało się, że jest pijany. Miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie - mówi asp. sztab. Jarosław Waligóra z krapkowickiej policji.
Do wszystkiego się przyznał
Pijany 18-latek postanowił wyładować nerwy, bo jak przyznał policjantom pokłócił się z dziewczyną. Po ostrej wymianie zdań z ukochaną m.in. rozbijał lampy i wyrywał okablowanie. - Jego zachowanie uniemożliwiło prawidłowe przejazdy pociągów. Jeden ze składów miał kilkunastominutowe opóźnienie - relacjonuje policjant.
Mieszkaniec Zdzieszowic usłyszał zarzuty częściowego zakłócenia działania linii kolejowej oraz zniszczenia mienia. Do wszystkiego się przyznał. Nastolatkowi grozi do 8 lat więzienia.
18-latek został zatrzymany przez policjantów z Gogolina:
Autor: tam/kv / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: KPP Krapkowice