W czwartek Sąd Rejonowy w Opolu zdecydował o zastosowaniu wobec policjantów z Nysy, podejrzanych o przekroczenie uprawnień, aresztu tymczasowego. Jeżeli wpłacą kaucję, wyjdą po miesiącu, ale nie będą mogli opuszczać kraju.
- Sąd podjął decyzję o zastosowaniu, wobec czterech funkcjonariuszy, aresztu tymczasowego na miesiąc. Jeżeli do 20 września wpłacą poręczenie majątkowe w wysokości 10 tys. od osoby, to sąd odstąpi od przedłużenia aresztu. Zamiast tego zastosowany zostanie dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju, zostaną też zabrane im paszporty - informuje Ewa Kosowska-Korniak, z Sądu Okręgowego w Opolu.
Usłyszeli zarzuty za przekroczenie uprawnień
Prokuratorzy z Opola prowadzą śledztwo w sprawie czterech funkcjonariuszy z KPP w Nysie, którzy na polecenie prokuratury zostali zatrzymali we wtorek. Mundurowi pracowali w wydziale kryminalnym. Usłyszeli już zarzuty.
- Dotyczą one takich zachowań jak: wywieranie nacisków podczas przesłuchań, zatajanie faktów, sugerowanie treści zeznań, przyjęcie obietnicy korzyści majątkowej i ujawnienie informacji z postępowanie - wylicza Lidia Sieradzka z prokuratury okręgowej w Opolu.
Jak podkreśla Sieradzka "były to pojedyncze zdarzenia". Według prokuratorów nie było to działanie zorganizowanej grupy przestępczej. Na razie śledczy nie ujawniają czy policjanci przyznali się do winy.
Policja czeka na krok prokuratury
W biurze prasowym komendy wojewódzkiej policji w Opolu zapytaliśmy czy funkcjonariusze zostali zawieszeni w pełnieniu obowiązków służbowych. - Za wcześnie, by o tym mówić. Czekamy na oficjalne stanowisko prokuratury w tej sprawie - powiedział podinsp. Jarosław Dryszcz z KWP w Opolu.
Prokurator prowadzący postępowanie zdecydował się wystąpić z wnioskiem do sądu o tymczasowe aresztowanie policjantów z Nysy.
Sprawa dotyczy policjantów z Nysy:
Autor: tam/sk / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24