Nurkują, sprzątają i palą znicze. Blisko 50 nurków z całej Polski zeszło pod wodę, by uczcić pamięć więźniów, którzy pracowali w dawnym obozie koncentracyjnym Gross Rosen. - Inni porządkują cmentarze, a my dno zalanego kamieniołomu - tłumaczą uczestnicy akcji.
- Świadomość tego, że blisko 40 tys. ludzi zginęło w tym obozie robi wrażenie - mówił na antenie Tomasz Kanik, reporter TVN 24. - Wyjątkowo raz w roku, w tym miejscu płetwonurkowie z całej Polski porządkują dno dawnego, zalanego kamieniołomu - dodał.
Inni śmiecą, oni sprzątają
Płetwonurkowie z Ochotniczej Straży Pożarnej pierwszą tego typu akcję zorganizowali 6 lat temu. W niedzielę po raz kolejny zeszli na dno zalanego kamieniołomu.
- Trudno uwierzyć, że ludzie śmiecą w takich miejscach, niedostępnych, których nawet nie można zwiedzać - mówił jeden z uczestników akcji. - Teraz śmieci jest co raz mniej, czyścimy dno już 6 raz. Najcięższe rzeczy jak opony lub inne duże elementy zostały dawno temu usunięte - wyjaśniał nurek i zaznaczył, że na szczęście są też tacy ludzie, którzy te śmieci usuwają.
- Kilka ekip nie dojechało, ale wszyscy, którzy dotarli, zejdą pod wodę mimo ciężkich warunków pogodowych - tłumaczył na antenie TVN 24 jeden z płetwonurków. - Najtrudniej było wjechać z całym sprzętem pod górę, na brzeg kamieniołomu - dodał.
Jak tłumaczyli nurkowie, całej akcji najważniejsza jest pamięć o ludziach, którzy zginęli w kopalni. - W tych dniach, przed Świętem Zmarłych, wszyscy porządkują cmentarze i my też tak chcemy. W tym miejscu zginęli ludzie w tragicznych warunkach. Należy im się pamięć - mówił jeden płetwonurków. - Przeżyć takie nurkowanie, to coś niesamowitego - wtrąciła inna uczestniczka.
Na pamiątkę wieniec na wodzie
W niedzielnym przedsięwzięciu wezięło udział około 50 nurków, którzy do Rogoźnicy przyjechali z całej Polski. Na zakończenie akcji złożyli na wodzie wieniec upamiętniający więźniów. Następnie udali się do obozu, gdzie zapalili znicze pod tablicą upamiętniającą strażaków, którzy zginęli w Gross-Rosen. Obóz koncentracyjny Gross-Rosen powstał w 1940 r. W pierwszych latach istnienia był małym obozem, nastawionym przede wszystkim na obsługę kamieniołomu. W 1944 r. obóz został rozbudowany; wtedy powstały jego filie, m.in. w Miłoszycach, Wrocławiu i Brzegu Dolnym. Ogółem przez Gross-Rosen - obóz macierzysty i jego filie - przeszło około 125 tys. więźniów, szacuje się, że zginęło w nim 40 tys. osób.
Autor: balu/roody / Źródło: TVN 24 Wrocław/PAP
Źródło zdjęcia głównego: OSP ORW Zorba | OSP ORW Zorba