5-miesięczna dziewczynka trafiła do szpitala w Opolu w stanie ciężkim - informują policjanci. Partner matki usłyszał już zarzut znęcania się nad rodziną. Według matki dziewczynki mężczyzna wcześniej również stosował przemoc domową, ale bała się to zgłosić policji.
Partner 22-letniej matki dziewczynki usłyszał już zarzuty spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, kierowania gróźb oraz znęcania się nad rodziną.
- To matka się do nas zgłosiła. Złożyła zawiadomienie, że partner znęca się nad nią oraz jej dziećmi: 5-miesięczną dziewczynką oraz 3-latką - wyjaśnia asp. Karol Brandys z opolskiej policji.
"Typowe ślady znęcania się"
Niemowlę trafiło do szpitala już 30 kwietnia. - Dziewczynka przeszła operację neurochirurgiczną, teraz czekają ją kolejne. Jej stan jest stabilny, ale ciężki. Istnieje zagrożenie życia, dlatego zastanawiamy się, czy nie przenieść jej do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka - mówi Wojciech Walas, ordynator oddziału anestezjologii i intensywnej terapii dzieci w Wojewódzkim Centrum Medycznym w Opolu.
Lekarz, który zajmuje się niemowlakiem, również zawiadomił policję, że w rodzinie mogło dochodzić do przemocy domowej. - Po diagnostyce stwierdziliśmy, że dziecko ma typowe ślady znęcania się - dodaje ordynator.
Grozi mu do 10 lat więzienia
Policjanci 29-letniego partnera kobiety zatrzymali w środę. Może mu grozić do 10 lat więzienia.
Z informacji do jakich dotarła "NTO" wynika, iż matka twierdzi, że wcześniej o sytuacji w domu nikomu nie mówiła, bo była szantażowana przez swojego partnera.
Dziecko trafiło do szpitala w Opolu:
Autor: tam/mir/gp / Źródło: TVN24 Wrocław, nto.pl
Źródło zdjęcia głównego: Opolska policja