Budowali drogę, znaleźli szkielet nosorożca. "To się zdarza raz na kilkaset lat"

Na budowie drogi odnaleziono niemal kompletny szkielet nosorożca
Na budowie drogi odnaleziono niemal kompletny szkielet nosorożca
Źródło: Urszula Ratajczak, Bogusław Przybylski, Krzysztof Urbański | Państwowy Instytut Geologiczny

Ponad 100 tys. lat temu ciepłolubny nosorożec żerował w pobliżu dzisiejszego Gorzowa Wielkopolskiego (woj. lubuskie). Na jego kości natknęli się robotnicy podczas budowy drogi ekspresowej S3. - To pierwszy niemal kompletny szkielet nosorożca znaleziony w Polsce - mówią z dumą geolodzy.

Do odkrycia doszło przypadkowo w maju 2016 r., w trakcie budowy drogi krajowej S3. - W trakcie dokonywania wykopu robotnicy natknęli się na odsłonięcia i osady jeziorne. Geolodzy przyjechali na miejsce, a w trakcie oględzin pojawił się mężczyzna, który powiedział, że znalazł kości dużego zwierzęcia - relacjonuje Andrzej Rudnicki, rzecznik prasowy Państwowego Instytutu Geologicznego w Warszawie.

I dodaje, że to co odkryli pracownicy budowy okazało się być niemal kompletnym szkieletem ciepłolubnego nosorożca z rodzaju Stephanorhinus. Na znalezisko składa się ponad 100 kości nosorożca wraz z czaszką i 24 zębami. Szczątki spoczywały w osadach jeziornych pochodzących sprzed około 132-115 tys. lat. Były to czasy, gdy klimat obecnych terenów Polski był cieplejszy niż dziś.

"Raz na kilkaset lat"

- Do tej pory na terenie Polski znajdowano jedynie pojedyncze kości lub zęby zwierząt tego gatunku. To co odkryto na budowie S3 to pierwszy niemal kompletny szkielet przedstawiciela tego gatunku i jeden z nielicznych w Europie - przyznaje Rudnicki.

Szkielet jest "niemal kompletny", bo jego część mogła być wywieziona na nasypy budowlane. To, że znalezisko jest ewenementem podkreśla też dr Janusz z Bandura z Państwowego Instytutu Geologicznego. Jak powiedział w rozmowie z PAP "taka sytuacja zdarza się raz na kilkaset lat".

Zginął tuż po posiłku?

Odkryty przez naukowców nosorożec był dorosły. Wielkością przypominał te żyjące współcześnie. - Prawdopodobnie zginął śmiercią gwałtowną, ponieważ czyszcząc jego uzębienie znaleziono resztki jego ostatniego posiłku - fragmenty tkanek roślinnych - powiedział dr Badura. Naukowcy przypuszczają, że zwierzę utonęło, gdy pokonywało jezioro. Nie znaleziono dowodów na to, że do jego śmierci przyczynić się mogli dawni krewni człowieka.

Teraz geolodzy wspólnie z blisko 20 badaczami z innych instytucji przygotowują znalezisko do publikacji naukowej, która ukaże się w "Przeglądzie Geologicznym". Wstępne badania kości wykonali prof. Krzysztof Stefaniak i Adam Kotowski z Zakładu Paleozoologii Uniwersytetu Wrocławskiego, którzy na podstawie analizy uzębienia określili gatunek zwierzęcia.

Jak informują naukowcy planowana jest ekspozycja kopii odkrytego szkieletu w formie modelu w Muzeum Przyrodniczym Uniwersytetu Wrocławskiego.

Szkielet nosorożca jest badany w Zakładzie Paleozoologii Uniwersytetu Wrocławskiego:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: tam/gp / Źródło: PAP, TVN24 Wrocław

Czytaj także: