Samorząd Dolnego Śląska zapowiedział przejęcie linii kolejowej nr 283 łączącej Jelenią Górę z Lwówkiem Śląskim i powrót pociągów na malowniczy, od lat nieczynny szlak. W jego ciągu, nad Jeziorem Pilchowickim, znajduje się zabytkowy most, który miał zostać wysadzony przez Toma Cruise'a w filmie "Mission: Impossible 7".
Marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski poinformował w wydanym komunikacie, że samorząd złożył już niezbędne dokumenty, by przejąć nieczynną linię kolejową 283.
Powrót na malowniczą trasę
"Nieczynną linią nr 283 zarządza obecnie PKP PLK, a nieruchomości w jej obrębie są własnością PKP S.A. Jako samorząd województwa złożyliśmy niezbędne do przejęcia linii dokumenty w obu państwowych instytucjach kolejowych. Aby linia została przekazana samorządowi Dolnego Śląska, PKP PLK i PKP S.A. muszą wypracować między sobą kwestie formalno-prawne, a następnie zgodę na przekazanie linii samorządowi musi wydać Minister Infrastruktury" - podano w komunikacie.
- Oczekujemy, że stanie się to w bliskiej przyszłości, o co sukcesywnie zabiegamy. Jednocześnie już teraz jesteśmy gotowi przejąć od PKP PLK zarządzanie linią nr 283 pod pewnymi warunkami, aby rozpocząć przygotowanie jej do rewitalizacji - powiedział cytowany w komunikacie Przybylski.
Podkreślił, że rozwój kolei na Dolnym Śląsku jest priorytetem samorządu województwa, a linia z Jeleniej Góry przez Wleń do Lwówka Śląskiego jest niezwykle malownicza i to po niej w przyszłości pojadą pociągi Kolei Dolnośląskich.
Spór o most
O nieczynnej linii zrobiło się głośno w mediach, gdy filmowcy chcieli w ramach kręcenia filmu częściowo lub w całości wysadzić most kolejowy nad Jeziorem Pilchowickim.
Początkowo informacje o wysadzeniu były dementowane przez spółkę PKP PLK, ale na przestrzeni kolejnych miesięcy temat regularnie wracał w mediach i na forach internetowych. Jedna z osób zaangażowana w produkcję filmu przyznała w rozmowie z "Faktami" TVN, że "most rdzewieje, a naprawa tej linii jest ekonomicznie nieuzasadniona". Z kolei w wywiadzie dla Wirtualnej Polski ówczesny wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Paweł Lewandowski twierdził, że "nie każda stara rzecz jest zabytkiem".
- Wyraźnie jest napisane w ustawie, że zabytkiem jest tylko to, co ma wartość społeczną, artystyczną bądź naukową. W sztuce i kulturze ta wartość powstaje tylko wtedy, jeśli jest relacja między obiektem kultury a człowiekiem. Jeśli więc obiekt jest nieużytkowany, niedostępny, to nie ma takiej wartości. Więc to nie jest zabytek - mówił Lewandowski.
Spekulacje na temat wysadzenia mostu uciął reżyser filmu Christopher McQuarrie. Na łamach magazynu "Empire" oświadczył, że "nikt związany z produkcją filmu nie prosił o pozwolenie na zniszczenie historycznego zabytku w Polsce". Według reżysera to Polacy wyrazili zainteresowanie użyczeniem niefunkcjonalnego mostu do tej sceny.
Natomiast temat pogrzebała decyzja Dolnośląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, na mocy której most wpisano na listę obiektów chronionych.
Malowniczy most jest częścią linii kolejowej nr 283. Powstał w latach 1905-1906. "Jest nośnikiem wiedzy o stanie techniki i budownictwa kolejowego z przełomu XIX i XX wieku. Konstrukcja z odwróconą parabolą jest coraz rzadziej spotykana nie tylko na terenie Polski (do dnia dzisiejszego zachowało się tylko kilka mostów tego typu), ale i na świecie (...). Wartości zabytkowe przedmiotowego obiektu przejawiają się w jednolitości konstrukcyjnej, wyjątkowo harmonijnym wkomponowaniu w krajobraz oraz zastosowaniu unikatowej w skali ponadregionalnej konstrukcji o odwróconej paraboli, co jest szczególnie istotne w kontekście różnorodności form architektonicznych i materiałowych obiektów inżynieryjnych tego okresu" - czytamy w dokumentacji sporządzonej przez konserwatora zabytków.
Źródło: PAP/TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24