Zbigniew R., któremu prokurator postawił zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem 19-latki w Komornikach (woj. dolnośląskie), przyznał się do winy - informuje rzeczniczka prokuratury we Wrocławiu. Sąd zdecydował, że zostanie tymczasowo aresztowany.
- Podejrzany przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył obszerne wyjaśnienia - mówi Małgorzata Klaus, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Prokurator prowadzący śledztwo wystosował do sądu wniosek o tymczasowy areszt wobec Zbigniewa R. Sąd przychylił się do jego prośby, kolejne trzy miesiące podejrzany spędzi w areszcie. - Teraz zostaną powołani biegli, którzy ocenią, czy w chwili popełnienia czynu był poczytalny - powiedziała o godz. 17:00 na antenie TVN24 Klaus.
Wizja lokalna
Mężczyzna został zatrzymany w piątek po południu. Jak opisują policjanci, był zaskoczony, ale nie stawiał oporu. Jeszcze tego samego dnia zostały przedstawione mu zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.
- W sobotę w godzinach porannych przeprowadzona została wizja lokalna z jego udziałem, w trakcie której wskazał on miejsce zdarzenia i szczegółowo opisał jego przebieg - poinformowała rzeczniczka prokuratury.
Zwłoki w rowie
Śledztwo dotyczy brutalnego mordu na 19-latce z Komornik. Dominika 17 listopada wyszła ze szkoły i wszelki ślad po niej zaginął. Tego samego dnia rodzice zgłosili zaginięcie córki na policję. Jej zwłoki znaleziono następnego dnia w przydrożnym rowie, zaledwie kilkaset metrów od domu. CZYTAJ WIĘCEJ O SPRAWIE
Szczegółowe śledztwo
Jak informuje policja, do zatrzymania doszło po kilkutygodniowych poszukiwaniach. - Nad wyjaśnieniem brutalnego zabójstwa młodej, 19–letniej kobiety od chwili ujawnienia zwłok nieprzerwanie pracowali policjanci ze specjalnej grupy, powołanej przez Komendanta Wojewódzkiego Policji we Wrocławiu - ujawnia st. asp. Paweł Petrykowski.
W działaniach wykorzystywano również specjalnie wyszkolone psy tropiące policji dolnośląskiej i saksońskiej. CZYTAJ WIĘCEJ
"To jest zwyrodnialec"
Matka zamordowanej Dominiki krytykowała słabe, jej zdaniem, tempo prowadzenia śledztwa. - Policja za długo go szukała - komentowała w rozmowie z TVN24. - To jest zwyrodnialec, który zabrał mi moje życie. Moje życie i moje serce są teraz na cmentarzu. Mojego dziecka nikt mi nie zwróci - stwierdziła.
Autor: mir/b/kwoj / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław