Sylwester C., który jest podejrzany o pobicie ciężarnej partnerki, trafił na trzy miesiące do aresztu. Jak ustalili śledczy, w grudniu 2019 roku mężczyzna kopnął kobietę w brzuch, przez co poszkodowana poroniła. Konkubent miał znęcać się nad swoją partnerką psychicznie i fizycznie przez kilka lat.
Sąd Rejonowy w Lwówku Śląskim (woj. dolnośląskie) zastosował wobec Sylwestra C. trzymiesięczny areszt, o co wnioskował prokurator - przekazała w poniedziałkowym komunikacie Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze.
"W wyniku czynności procesowych, w tym sekcji szczątków płodu ludzkiego będących konsekwencją zawiadomienia o poronieniu kobiety ciężarnej, wobec której stosowana była przemoc, zatrzymano Sylwestra C." - napisano w komunikacie. Dodano, że zarzut postawiony mężczyźnie dotyczy fizycznego i psychicznego znęcania się nad konkubiną, które miało trwać od lipca 2018 roku do sierpnia 2020 roku w Lwówku Ślaskim, a także m.in. w Holandii.
"Kopnięciem w brzuch spowodował przerwanie ciąży"
Prokurator ustalił, że podejrzany - będąc pod wpływem alkoholu - wszczynał awantury domowe, w trakcie których pokrzywdzoną wyzywał, poniżał, groził jej pozbawieniem życia i uszkodzeniem ciała oraz stale kontrolował kobietę.
"Wyzwiska kierował też telefonicznie, a także kopał i uderzał po całym ciele, twarzy, szarpał za włosy, dusił oraz kopał w brzuch, również w okresie kiedy była brzemienna, co połączone było ze stosowaniem szczególnego okrucieństwa, powodując obrażenia ciała. Bliżej nieustalonego dnia w grudniu 2019 r., kopnięciem brzuch spowodował przerwanie nie krótszej niż 16-tygodniowej ciąży bez zgody ciężarnej, a zaistnienie tego skutku przewidując i na to się godząc" - czytamy w komunikacie.
Za przerwanie ciąży bez zgody matki, czyli przestępstwo z art. 153 Kodeksu karnego grozi do 10 lat więzienia. Za znęcanie się grozi kara do lat 5, ale gdy jest stosowane ze szczególnym okrucieństwem - 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock